Ubiegły tydzień przyniósł konsolidację. Mimo że to byki od początku tygodnia przejęły nad rynkiem dominację osiągając w środę szczyt swoich możliwości na dany moment w postaci wybicia szczytów wszech czasów zbliżając się do 14200, to jeszcze tego samego dnia – w środę, pojawiła się wyprzedaż przeceniająca wycenę Daxa o ponad 200 punktów, do bazy którą wyznaczyliśmy parę tygodni temu na okrągłym poziomie 14000.
Czwartek oraz piątek to konsolidacja przebiegająca w strefie 13860-14090.
Czyli ta baza w okolicach 14000 cały czas działa na cenę niczym magnes.
Od ostatniej analizy nie zmieniło się zbyt wiele. Większość setupów to pozycje krótkie i tak długo jak nie zrealizujemy sygnału spadkowego z Bollingera D1 13800 lub go nie zanegujemy 14150 tak długo podejście się nie zmieni.
Potencjalne zejście na poziom, którego oczekuje się z sygnału z Bollingera nie zaburzy znacząco struktury wzrostowej. Prawdopodobieństwo jego osiągnięcia wspiera fakt zwiększonego zainteresowania inwestorów poziomami ATH. Takie zainteresowanie można zaobserwować na różnych grupach zrzeszających detalistów.
Jest to zjawisko bardzo ciekawe z perspektywy psychologicznej i potwierdza teorię ewolucyjnego braku przystosowania naszych umysłów do handlu.
Większość z Państwa zapewne pamięta nastawienie prospadkowe które już od poziomów w okolicach 10 000 towarzyszyło nam do niedawna w oczekiwaniu na to, aż potencjalne długoterminowe ekonomiczne i gospodarcze efekty pandemii zbiorą żniwo.
Co się od tego czasu zmieniło, pomijając fakt wybicia szczytów? Czy wybicie szczytów można traktować jako trigger do zmiany sentymentu?
A jeśli tak to czemu sprzedajemy gdy nadal jest relatywnie tanio, a kiedy cena osiąga najwyższe w historii odczyty, próbujemy kupić?
Przyjrzyjmy się raz jeszcze z nieco innej perspektywy
Czy zejście na 13800 wiele zmienia w widocznej na wykresie z perspektywy interwału H4 szerokiej konsolidacji? Niekoniecznie
Czy wyjście na 14200 coś zmienia? Zdecydowanie
Zwracam uwagę na pozorowanie siły Daxa w porównaniu z gwałtownymi ruchami na indeksach amerykańskich w poprzednim tygodniu.
Kluczowa będzie dla mnie reakcja po zaliczeniu poziomu 13800. Powrót do bazy na poziomie 14000 po zaliczeniu wspomnianego targetu będzie przejawem siły popytu, w efekcie czego zacznę szukać pomysłu na dogranie okolic 14500.
Podsumowując mój plan na dzisiejszą (lub i kolejne sesje) wygląda następująco.
-tak długo jak crossy z M15 i H1 nie pozwalają rozgrywać pozycji krótkich, zamierzam rozgrywać je z minimalnym stopem poniżej VWAPu lub na jego testach, przy wsparciu M1/M5. Maksymalny Stop Loss w tego typu zagraniach wynosi 10 punktów.
– Wyjście w bliskie okolice górnej wstęgi Bollingera z D1, setup spadkowy z założeniem na brak testu wstęgi ze stopem tuż nad wstęgą w taki sposób aby R:R wynosił 1:10. Np. SL 30 : TP 300.
-Zanegowanie sygnału spadkowego po ewentualnym przetestowaniu górnej wstęgi, kończy próby rozgrywania shortów które mogą zostać ponowione dopiero na ponownym zejściu na 13960. (14150- negacja sygnału, zejście z 14150 na 13960 sygnał powstaje ponownie)
-Zejście na 13800 – kluczowa obserwacja czy ruch nie zostanie kontynuowany. Wybicie 13630 załamuje strukturę wzrostową i tworzy szansę do wykazania się stronie podażowej, 13500 tworzy sygnał spadkowy na interwale tygodniowym. Dlatego z perspektywy popytu, tak kluczowa jest obrona ostatnich dołków. Ciekawy tydzień przed nami.
