Najgorszy debiut giełdowy w historii
Pół roku temu, 9 lipca 2018 roku doszło do jednego z najgłośniejszych debiutów giełdowych w 2018 roku. Na parkiet weszła Chińska firma Xiaomi zajmująca się produkcją elektroniki użytkowej i smartfonów. Firma była wyceniana przez niektórych nawet na 100 mld USD. W dniu debiutu akcje startowały po 17 HKD. Początek przygody z giełdą był dość dobry. Akcje w pierwszym miesiącu z 17 HKD przebiły barierę 22 HKD. Solidne kilkadziesiąt procent w ciągu miesiąca prezentuje się dość przyzwoicie. Jednak czar szybko prysł. Akcje po znacznych wzrostach zaczęły systematycznie spadać. Nie były to nagle i gwałtowne spadki, ale cały czas kurs osuwał się coraz niżej. W ciągu pół roku od debiutu giełdowego cena akcji spadła o ponad 40%, czyniąc debiut tej spółki najgorszym wśród ofert o wartości co najmniej 3 miliardów dolarów.
Xiaomi
Masowa wyprzedaż akcji
W ostatnich dniach wyprzedaż jednak bardzo mocno przyspieszyła. W ciągu niecałego tygodnia kurs osunął się o 17%, zmniejszając giełdową kapitalizację o 6,2 mld USD. Obecnie firma jest warta około 30 mld USD. W obecnych realiach rynkowych, kiedy konkurenci również nie radzą sobie zbyt dobrze, nie jest to dziwne zjawisko. Jednak w tym przypadku przyczyna nagłej wyprzedaży jest zupełnie inna.
W tym tygodniu zakończył się tzw. lock-up, czyli okres w którym część akcjonariuszy nie mogła pozbyć się swoich papierów. Szacuje się, że około 3,9 mld akcji było zablokowane. Po zniesieniu blokady, część inwestorów, którzy załapali się na pierwszą rundę finansowania między wrześniem 2010 roku a majem 2011 roku postanowiła zrealizować zyski. Wywołało to lawinę wyprzedaży. Według danych Bloomberga, ruch ten objął około 19% udziałów w spółce. Pomimo ostatnich spadków kursu akcji ci inwestorzy i tak dobrze zarobili. W okresie 2010-2011 roku za akcje płacili po 1,95 centa HK. Sprzedając akcje po cenie zamknięcia z wtorku wynoszącej 11,10 HKD stopa zwrotu wyniosła 56 823%.
Mieli trzymać, nie wytrzymali
Wcześniej CEO Lei Jun zapowiedział, że akcjonariusze dobrowolnie zgodzili się nie rozporządzać akcjami przez kolejny, począwszy od 9 stycznia. Firma stwierdziła w oświadczeniu, że decyzja została podjęta w celu wyrażenia ich zaufania do długoterminowej wartości firmy. Akcjonariuszami, którzy złożyli taką obietnicę są min. Smart Mobile Holdings Ltd i Smart Player Ltd.
Inwestorzy wyprzedawali akcje w związku z obawami o przyszłe możliwości rozwoju, ponieważ globalny rynek smart fonów osiągnął punkt nasycenia. W III kwartale 2018 roku globalna sprzedaż smart fonów spadła o 6% rdr, co oznacza czwarty z rzędu spadek. W przypadku Xioami spadają również przychody z reklamy i gier. Rosną jednak w e-commerce i subskrypcji. Rośnie również konkurencja ze strony rywali.
Xiaomi, który jest czwartym co do wielkości sprzedawcą smart fonów na świecie poinformował, że ich przychody wzrosły o 112,7% rdr. Sprzedaż w samej Europie Zachodniej wzrosła o 386% rdr. Nie zatrzymało to jednak masowej wyprzedaży.