piątek, 19 kwietnia, 2024

Handlujemy z Regulowanymi Brokerami

Czy noworoczny rajd na ropie dobiega końca czy łapie tylko oddech przed dalszymi wzrostami?

Polecane

Andrzej Kiedrowicz
Andrzej Kiedrowicz
Analityk rynku walutowego, surowcowego i akcyjnego. Wieloletnie doświadczenie inwestycyjne na rynku Forex i instrumentów CFD zdobywał pracując jako dealer walutowy, a następnie dyrektor polskiego oddziału Easy Forex.

Ropa naftowa traci dziś na wartości po 8 dniach nieprzerwanych wzrostów, przez brak widocznego progresu w amerykańsko-chińskich negocjacjach handlowych.

Noworoczny rajd na  rynkach giełdowych i surowcowych wywołany jest rosnącymi nadziejami inwestorów, że Waszyngton i Pekin mogą wkrótce zakończyć trwający od miesięcy spór i zapobiec totalnej wojnie handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata. Pozytywne nastroje jednak nieco osłabły, po  wczorajszych oświadczeniach obu stron po trzech dniach negocjacji, które jednak zawierały niewiele szczegółów.

Przedstawiciele amerykańskiego Departamentu Handlu przekazali w środę w oświadczeniu, że obie strony omówiły “sposoby osiągnięcia sprawiedliwości, wzajemności i równowagi w stosunkach handlowych”. Natomiast chińskie Ministerstwo Handlu oświadczyło, że rozmowy “stworzyły podstawę do rozwiązywania wspólnych problemów”. Czyli oba oświadczenia w stylu – wszystko jest na dobrej drodze ale tak naprawdę nic jeszcze nie uzgodniliśmy – stąd nie powinno dziwić nas rozczarowanie i negatywna reakcja rynków.

- Advertisement -Letnia Szkoła Tradingu i Inwestowania

Dodatkowo wczoraj wieczorem bank inwestycyjny Morgan Stanley obniżył swoje prognozy na 2019 rok dla cen ropy naftowej o ponad 10%, ze względu na spowolnienie światowej gospodarki oraz rosnącą podaż surowca, szczególnie ze Stanów Zjednoczonych. Bank przewiduje średnią cenę baryłki ropy Brent na poziomie 61$ wobec 69$ prognozowanych wcześniej oraz średnią cenę baryłki ropy WTI na poziomie 54$ wobec 60$ prognozowanych wcześniej.

Tylko w tygodniu kończącym się 4 stycznia z amerykańskich złóż łupkowych wyprodukowano 11,7 milionów baryłek dziennie, co z kolei wczoraj ogłosiła amerykańska EIA. Rosnąca w zawrotnym tempie amerykańska produkcja torpeduje wręcz wysiłki kartelu OPEC i jego sojuszników dotyczące cięć w produkcji w celu zapobieżeniu globalnej nadpodaży surowca. Dlatego też nadejście kolejnej fali wyprzedaży na ropie jest wciąż na tyle  prawdopodobne, że inwestorzy nastawieni prowzrostowo powinni wciąż mieć się na baczności i być w gotowości do zamknięcia w każdej chwili swoich długich, noworocznych pozycji.

Za baryłkę ropy WTI należy obecnie płacić 51,80 dolarów czyli 1,1% mniej niż na wczorajszym zamknięciu natomiast za baryłkę ropy Brent 60,80 dolarów czyli 1,0% mniej niż na wczorajszym zamknięciu. Jak widać na poniższym wykresie dla gatunku Brent spadki na razie są niewielkie i nie zagrażają wykształtowanej w połowie grudnia fali wzrostowej. Dalej w grze pozostają więc  zaznaczone zielonymi liniami targety będące strefą oporu w obecnym ruchu. Dopiero przebicie dołem pierwszych dwóch czerwonych linii wsparcia mogłoby stanowić poważne zagrożenie i oznaczać początek kolejnej fali spadkowej.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Najnowsze wpisy

Inwestowanie w spółki z sektora e-Commerce – potencjał wzrostu i ryzyka

E-commerce, czyli handel internetowy, stał się kluczowym segmentem gospodarki globalnej, nieustannie rosnącym i zmieniającym się w odpowiedzi na rosnące...

Podobne artykuły