Pierwsze dni handlowe stycznia okazały się prawdziwą petardą w kwestii zmienności. W szczególności mowa tutaj o indeksach giełdowych czy surowcach gdzie chociażby na złocie wczorajsza zmienność przekroczyła 50 dolarów, a niemiecki DAX od dołka ruszył w górę o 500 punktów. Indeks DAX30 zanotował już 3 sesje, na których dzienne wahania przekroczyły 200 punktów. Można powiedzieć, że to prawdziwy raj dla traderów.
Wszystkiemu winny Bliski Wschód
Nie jest niczym odkrywczym, że zasługą takich ruchów jest napięta sytuacja na Bliskim Wschodzie. Dzieje się tam bardzo dużo, a pierwsze sygnały ostrzegawcze napłynęły już pod koniec grudnia kiedy to w ataku rakietowym przeprowadzonym przez milicję szyicką wspieraną przez Iran, zginął amerykański kontrahent w Iraku. Następnie pojawiły się wzmożone protesty wokół ambasady USA w Bagdadzie, a punktem kulminacyjnym sporu był atak w którym zabito generała Ghasema Solejmaniego.
Wczorajsza sesja była istnym rollercoasterem dla rynków. Początkowe doniesienia o odwetowym ataku rakietowym Iranu wycelowanym w amerykańskie bazy zlokalizowane na terytorium Iraku spowodowały ogromne spadki na indeksach. Niemniej jednak wszystko szybko się podniosło, a straty te były stopniowo odrabiane.
To samo działo się na rynku metali szlachetnych. Złoto otworzyło się pierw z dużą luką wzrostową, a w szczytowym momencie było notowane nawet po 1611 USD. Jednakże wzrost ten został szybko wymazany, a ceny złota wpadły w dynamiczną korektę spadkową.
Irański atak nie wyczynił żadnych strat
Iran po ataku od razu przyznał się do podjętych działań, a wewnątrz kraju zapanowała euforia związana z „ogromnym ciosem”, który został zadany stronie amerykańskiej. Sukces propagandowy w tym przypadku został osiągnięty
Uczestnicy rynku (jak widać po wykresach) kilka minut po doniesieniach o braku ofiar oraz „celności” wystrzelonych rakiet, zdali sobie sprawę że atak nie miał na celu rozpoczęcia bezpośredniego konfliktu, a była to jedynie pokazówka, którą strona irańska po prostu musiała zrobić. Więcej o wczorajszym dniu napisane zostało we wpisie podsumowującym wystąpienie Donalda Trumpa.
Wojny na linii USA – Iran nie będzie
Na ten moment osiągnęliśmy status deeskalacji konfliktu gdzie obie strony nie są zainteresowane wszczynaniem konfliktu zbrojnego na szeroką skalę. Oczywiście Stany Zjednoczone są przygotowane na ewentualne odparcie ataku ze strony Iranu, jednakże USA nie planują żadnych działań militarnych.
Sytuacja została uspokojona, a pozytywny sentyment rozpoczęty wczorajszej nocy panuje aż do teraz.
Indeks S&P500 i NASDAQ znów na historycznych szczytach
Wczorajsza sesja dla amerykańskich indeksów była znakomita. Początkowe spadki wywołane atakiem rakietowym okazały się „trampoliną” do dynamicznego wyskoku. Dzień zakończył się na maksimach sesyjnych, a SP500 i NASDAQ zamknęły się w okolicy historycznych maksimów. Patrząc na obecną sytuację, jesteśmy już dużo wyżej od poziomów z wczoraj.
Patrząc na DAX, możemy zauważyć że jeszcze wczoraj był on notowany poniżej 13 000 punktów. Od tego czasu, wzrósł on aż ponad 500 punktów, a do historycznych maksimów brakuje mu mniej niż 100. Jesteśmy na najwyższych poziomach od stycznia 2018 roku.
Biorąc pod uwagę panujący sentyment, nie wygląda na to aby doszło do nagłego odwrotu sytuacji. Oczywiście, ryzyko konfliktu nie zniknęło ponieważ stosunki pomiędzy USA a Iranem nadal są napięte, jednakże na ten moment sytuacja została mocno uspokojona.