Podczas wczorajszej sesji złoty znów mocno zyskał do głównych walut. Wpiera go poprawa nastrojów na rynkach globalnych jaka ma miejsce po publikacji danych o niższej od prognoz inflacji konsumenckiej w USA. W kwietniu inflacja w USA niespodziewanie obniżyła się do 4,9% w relacji rok do roku, z poziomu 5% w marcu, co jest najniższym jej poziomie od kwietnia 2021 roku
Jednocześnie, rodzima waluta nie zareagowała na wczorajszą decyzję Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniła stóp procentowych w Polsce, pozostawiając główną z nich na poziomie 6,75%.
Mało tego – okazuje się, że polska waluta odrobiła już w całości straty związane z wojną na Ukrainie. Euro kosztuje dziś tyle, co 20 lutego 2022 roku, a dolar amerykański – co 25 lutego 2022. W efekcie, biorąc pod uwagę ostatni miesiąc, to złotego należy miano drugiej najmocniejszej waluty świata.
Złoty jedną z najmocniejszych walut świata w 2023 roku
Złoty, licząc od początku roku, umocnił się już do dolara o ponad 5,3%, a do euro o prawie 3,4%. W efekcie, nasza waluta jest w tym roku w gronie dziesięciu najsilniejszych na świecie.
W zestawieniu tym dominują waluty z Europy Środkowej i Ameryki Południowej. Pierwsza trójka to meksykańskie peso, węgierski forint i mołdawski lej. Złoty jest na ósmym miejscu, w ostatnich dniach wyprzedził w tym zestawieniu koronę czeską.
Natomiast biorąc pod uwagę tylko ostatni miesiąc, złoty w takim rankingu jest jeszcze wyżej – na drugim miejscu, z ruchem wobec dolara o ponad 3,1%. Bardziej od niego w tym czasie umocnił się tylko rosyjski rubel, który akurat odreagowywał wcześniejsze spadki. Licząc od początku roku, jest on jedną z najsłabszych walut świata.
Złoty mocno zyskuje do chińskiej waluty
Warto dodać, że złoty jest ostatnio jeszcze silniejszy wobec chińskiego juana, który od wczoraj, pierwszy raz od września 2021 roku, kosztuje mniej niż 60 groszy. Od początku roku zaś PLN umocnił się do waluty Państwa Środka już o niemal 6%.
Co istotne, umocnienie złotego wobec juana może dla polskich firm oznaczać niższe koszty importu z Chin.