Wyhamowanie zniżki cen ropy na skutek wzrostu napięć na Bliskim Wschodzie.
Bieżący tydzień na rynku ropy naftowej upływa pod znakiem przewagi strony podażowej. Notowania ropy naftowej WTI zeszły już poniżej 56 USD za baryłkę, natomiast cena ropy Brent porusza się na poziomie nieprzekraczającym 63 USD za baryłkę.
Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się na minusie. Niemniej, spadki w trakcie dnia były jeszcze większe i dopiero pod koniec sesji stronie popytowej pomogły czynniki polityczne. Znów niespokojnie robi się bowiem na Bliskim Wschodzie. Amerykańskie władze powiadomiły o zestrzeleniu irańskiego drona w Cieśninie Ormuz po tym jak rzekomo nie odpowiadał on na wezwania do oddalenia się od statku wojskowego. Niemniej, Iran nie potwierdza tych informacji i twierdzi, że nie dotarła do władz tego kraju żadna wiadomość o zestrzeleniu drona.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
Niezależnie od tego, jaka jest prawdziwa wersja wydarzeń, wczorajszy komunikat potwierdza, że Stany Zjednoczone i Iran są dalekie od jakiegokolwiek porozumienia, a powtarzające się co jakiś czas wzajemne oskarżenia tylko podgrzewają klimat wokół ich konfliktu. Niemniej, mimo gróźb, na razie obie strony utrzymują, że nie dążą do otwartego konfliktu zbrojnego, a podobne słowa i działania jak powyższe mają zapewne wywierać pewien nacisk na przeciwną stronę nieporozumienia.
Jakiekolwiek niepokoje na Bliskim Wschodzie są czynnikiem wspierającym stronę popytową na rynku ropy naftowej. Ten region świata jest niezwykle ważny pod kątem produkcji i eksportu tego surowca, a lokalne konflikty polityczne, a tym bardziej zbrojne, na ogół nie pozostają bez znaczenia dla całego regionu.
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne
Cena złota na tegorocznych maksimach
W ostatnich tygodniach notowania złota wpadły w konsolidację po dynamicznych wzrostach obserwowanych na tym rynku w końcówce maja oraz w czerwcu. O ile cena powracała regularnie ponad poziom 1400 USD za uncję, to okolice 1420-1430 USD za uncję przez parę tygodni stanowiły skuteczny opór. Do wczoraj.
Już sytuacja w bieżącym tygodniu sugerowała, że siła kupujących na rynku złota jest duża. Notowaniami złota nie zachwiał istotnie wzrost wartości dolara w poniedziałek i wtorek. Natomiast w kolejnych dniach złoto wykorzystało powrót wartości USD do spadków i, ze względu na odwrotną korelację z notowaniami USD, cena kruszcu poszybowała w górę.
Wczoraj notowania złota dotarły do okolic 1450 USD za uncję, co można interpretować jako wybicie z dotychczasowej konsolidacji. Dzisiaj co prawda cena nieco spada, jednak wiele wskazuje na to, że jest to jedynie odreagowanie. Tym samym, notowania złota znalazły się obecnie na najwyższych poziomach od maja 2013 roku.
Impulsem, który pomógł w zwyżkach cen złota, były dwie główne kwestie. Pierwszą z nich był wzrost napięć na linii USA-Iran, który sprawił, że złoto zyskało na atrakcyjności jako tzw. bezpieczna przystań. Drugą kwestią była wypowiedź szefa Fed w Nowym Jorku, Johna Williamsa, który ocenił, że Fed musi szybko zacząć stymulowanie amerykańskiej gospodarki, aby uniknąć znaczącego pogorszenia sytuacji. Te słowa zwiększyły prawdopodobieństwo, że obniżka stóp procentowych już na lipcowym posiedzeniu Fed może być większa niż wcześniej spodziewane 25 punktów bazowych – a to pogrążyło USD i pomogło we wzrostach cen złota.
