Ceny ropy naftowej tracą dziś mocno na wartości po tym, jak Arabia Saudyjska zapowiedziała, że rozszerzenie cięć produkcji przez kraje OPEC+ nie będzie obejmować dodatkowych, dobrowolnych cięć ze strony trzech producentów z Zatoki Perskiej. Za baryłkę ropy WTI trzeba płacić obecnie około 38,2 dolarów czyli 3,5% taniej niż w piątek wieczorem a za baryłkę ropy Brent około 41 dolarów czyli 3,2% taniej niż w piątek wieczorem.
Jak wiadomo Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową oraz Rosja i inni producenci – czyli grupa znana jako OPEC+ – uzgodnili w kwietniu, że w maju i czerwcu zmniejszą produkcję łącznie o 9,7 milionów baryłek dziennie (bpd). Natomiast w zeszłą sobotę uzgodnili, że utrzymają te cięcia co najmniej do końca lipca.
Jednak saudyjski minister energii książę Abdulaziz bin Salman zapowiedział dziś na konferencji prasowej, że Arabia Saudyjska i jej sojusznicy z Zatoki Perskiej czyli Kuwejt i Zjednoczone Emiraty Arabskie nie zmniejszą lipcowej produkcji o dodatkowe 1,18 mln bpd, tak jak to robią w tym miesiącu. Arabia Saudyjska dodatkowo mocno podniosła swoje ceny ropy dla odbiorców na lipiec.
Rekordowy import ropy do Chin
Decyzja o nie przedłużaniu dobrowolnych, dodatkowych cięć produkcji ropy przez trzech czołowych producentów z Zatoki Perskiej wynika z nagłego pojawienia się na globalnym rynku niedoboru dostaw. Panujące ostatnio niskie ceny ropy skłoniły bowiem chińskich nabywców do ostrego zwiększenia importu surowca, co spowodowało że zakupy tego największego na świecie importera ropy osiągnęły rekordowy poziom 11,3 mln bpd w maju.
Dodatkową presję na cenę ropy wywiera strach przed wzrostem produkcji ze strony producentów ropy łupkowej w USA w związku z ostatnim wzrostem cen ,,czarnego złota”. A odmowa Meksyku co do przestrzegania cięć w produkcji oraz wznowienie przez Libię produkcji na swoim największym polu naftowym może przynieść wzrost globalnej podaży o dodatkowe 400 tys. baryłek ropy dziennie.
Z technicznego punktu widzenia kurs kontraktów na ropę WTI walczy obecnie z linią 200-okresowej średniej kroczącej przebiegającą obecnie w pobliżu psychologicznego poziomu 40 dolarów. Po jej ewentualnym przebiciu kurs miałby otwartą drogę w stronę oporu na poziomie 43,10 dolarów, będącego 61,8% zniesieniem Fibonacci fali spadkowej trwającej od początku roku do drugiej połowy kwietnia. Natomiast w przypadku braku siły przebicia kluczowe wsparcia to poziom 36,10 dolarów stanowiący 50% zniesienie Fibonacci wspomnianej wyżej fali oraz poziom 34,75 dolarów.
Kurs kontraktów na ropę naftową WTI
