W środę wieczorem Netflix opublikował wyniki finansowe za trzeci kwartał bieżącego roku. Firma odnotowała w nim najwyższy wzrost liczby subskrybentów od drugiego kwartału 2020 roku, co oznacza, że walka platformy ze współdzieleniem kont zdecydowanie okazała się zwycięska.
W efekcie, zysk na akcję spółki także okazał się lepszy od oczekiwań analityków. Jak zatem nietrudno się domyślić, tak pozytywnie zaskakujący raport finansowy wywołał prawdziwą euforię wśród inwestorów. W efekcie, akcje Netflixa podrożały wczoraj aż o 16,1%.
Netflix z największym wzrostem liczby subskrybentów od pandemii 
Z opublikowanego w środę wieczorem raportu wynika, że Netflix odnotował wzrost przychodów w trzecim kwartale o 7,8% rok do roku, do 8,54 miliarda dolarów. Warto dodać, że dokładnie taką wartość przychodów zakładał rynkowy konsensus.
Rozwodniony zysk na akcję spółki wyniósł z kolei 3,73 USD, podczas gdy analitycy oczekiwali wyniku na poziomie 3,49 USD. Dla porównania, w analogicznym kwartale rok wcześniej, zysk na akcję wyniósł 3,10 USD.
Ponadto, dochód netto Netflixa w omawianym kwartale wyniósł 1,68 miliarda USD, podczas gdy rok wcześniej jego wartość wyniosła 1,39 miliarda USD. Dochód operacyjny sięgnął zaś 1,92 miliarda dolarów, wzrastając o 25% w ujęciu rocznym.
Najistotniejszy dla rynku był jednak wzrost liczby subskrybentów, jako że inwestorzy chcieli zobaczyć, czy zakazanie współdzielenia kont niemal na całym świecie – w tym w Polsce, doprowadziła do wzrostu liczby nowych płatnych subskrypcji.
Oczekiwania rynku były wysokie i wskazywały na 6,7 miliona nowych subskrybentów w okresie od lipca do września 2023 roku. Raport jednak pobił te prognozy, ukazując wzrost o 8,76 miliona subskrybentów w tym okresie, napędzany przede wszystkim wzrostami liczby subskrypcji w regionie EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka) oraz w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Wartość ta stanowi największy przyrost liczby subskrybentów od drugiego kwartału 2020 roku, kiedy to firma dodała 10,09 miliona subskrybentów, kiedy to z powodu globalnego lockdownu wszyscy pozostawali w domu.
Netflix podnosi ceny
W obliczu tak dużego wzrostu liczby subskrybentów, Netflix zdecydował się podnieść ceny swoich planów podstawowych i premium w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Francji o 10-20%.
Warto dodać, że rywale Netflixa – tacy jak Disney+, Hulu czy Peacock – podnieśli już ceny swoich usług streamingowych w ostatnich miesiącach, podczas gdy Netflix pozostawiał je bez zmian. 
Obecnie wprowadzana podwyżka może zachęcić klientów do wyboru tańszych planów z reklamami i jest zgodna z celem Netflixa, jakim jest zwiększenie przychodów z reklam. Okazuje się bowiem, że plany z reklamami w trzecim kwartale odnotowały wzrost aż o 70% kwartał do kwartału.
Optymistyczne prognozy Netflixa na kolejny kwartał
Oprócz opublikowania solidnego raportu o wynikach za trzeci kwartał, Netflix opublikował również optymistyczne prognozy na bieżący kwartał.
Podczas gdy prognoza przychodów na czwarty kwartał na poziomie 8,69 miliarda dolarów i prognoza zysku na akcję na poziomie 2,15 USD były nieco słabsze niż oczekiwano na Wall Street, Netflix oznajmił, że spodziewa się, że przyrost liczby abonentów w czwartym kwartale będzie podobny do tego z ostatniego kwartału.
To stawia firmę na dobrej drodze do dodania 20 milionów nowych subskrybentów w całym 2023 roku, co byłoby największym rocznym wzrostem liczby subskrybentów od 2020 roku, kiedy to firma dodała 36,5 miliona członków dzięki globalnemu lockdownowi.
Akcje mocno w górę
Raport finansowy największej platformy streamingowej na świecie – zwłaszcza, gdy okazał się on tak pozytywnie zaskakujący pod względem wzrostu liczby subskrybentów – oczywiście musiał wywołać spore poruszenie na Wall Street.
I rzeczywiście, na amerykańskim rynku mogliśmy wczoraj dostrzec prawdziwą euforię. W efekcie, akcje Netflixa zyskały w czwartek aż 16,1%.Dziś na handlu przedsesyjnym mamy zaś do czynienia ze stabilizacją kursu.
