Rynki głównych metali szlachetnych w listopadzie wypadają dobrze. Jednak w ostatnich dniach główne kruszce postawiły na korektę. Za obniżką kursu głównych metali stały wypowiedzi przedstawicieli Fed. Komentarze bankierów z USA spowodowały chwilowy wzrost wartości dolara. Dziś w środę 23 listopada przyglądamy się najpopularniejszym rynkowym metalom szlachetnym. Złoto, srebro i platyna postawiły dziś na wzrost. Ceny głównych kruszców tym razem zyskały po informacjach z Rezerwy Federalnej Czy to już koniec korekty na wspomnianych rynkach? Jak wygląda sytuacja notowań złota, srebra i platyny?
Doniesienia z Rezerwy Federalnej determinują cenę kruszców
W ostatnich dniach inwestorzy szczególnie przyglądali się wypowiedziom przedstawicieli Fed. Doniesienia z Rezerwy Federalnej wpływały na amerykańską walutę, a także na inne rynki. Również ceny metali szlachetnych uzależnione były od odbioru słów urzędników Rezerwy Federalnej. Niekorzystnie rynki głównych kruszców odebrały wypowiedź m.in. prezesa Banku Fed w St. Louis, Jamesa Bullarda. W swoich uwagach zaznaczył on, że stopy procentowe nie osiągnęły jeszcze swojego restrykcyjnego terytorium.
Natomiast dziś po godzinie 20 opublikowany został protokół ostatniego, październikowego posiedzenia Rezerwy Federalnej. Raport pokazał, że urzędnicy zasygnalizowali ostatnio, że bank centralny może „wkrótce” zdecydować na mniej intensywne podwyżki stóp procentowych, aby zbadać, jak jego zmiana polityki pieniężnej wpływa na rynek pracy i inflację.
Złoto utrzymało strefę cenową 1730-1739 USD
Notowania złota w poprzednią środę (16.11) postawiły na zejście. Negatywny sentyment utrzymywany był przez kolejne trzy sesję. Dopiero wczoraj, we wtorek (22.11) złoto zatrzymało spadki. Warto przy tym zauważyć, że w ciągu tych dni (niecały tydzień) kurs złotego kruszcu spadł o 56 dolarów. Rynek dziś od rana walczył o kierunek, jednak finalnie zyskał. Należy zauważyć, że złoto utrzymało strefę cenowego wsparcia, czyli przedział cenowy 1730-1739 USD. Co pokaże rynek tego metalu w najbliższych dniach?
Scenariusz wzrostowy
Teraz złoto stoi przed szansą udowodnienia tego, czy dzisiejsze nadbicie strefy wsparcia (1730-1739 USD) miało na celu zebranie siły popytowej. Potwierdzeniem tego byłby w najbliższym czasie dokładny re-test tego obszaru od góry, który być zdaje się obecnie już budować. Skuteczny powrót ceny złota powyżej 1760 dolarów za uncję ma szansę wywołać kolejny impuls. Prawdopodobnym celem w takim wypadku na najbliższe dni będą okolice. 1780 USD.
Scenariusz spadkowy
Natomiast należy liczyć się z tym, że rynek zejść może poniżej zakresu wsparcia (1730-1739 USD). Taki ruch wiązać się może z pełnym przełamaniem średniej kroczącej SMA 88. Wówczas cena złota mogłaby zejść nawet do 1700 dolarów za uncję.
Kurs srebra w pełni odrabia serię spadków
W tym samym czasie co złoto traciło również srebro. Jednak najtańszy z głównych metali szlachetnych nieco lepiej poradził sobie z odrabianiem strat z ostatniego tygodnia. Dziś notowania tego rynku skoczyły o 2% i z takim wynikiem najprawdopodobniej zakończą sesję. Tym samym kurs srebra w pełni odrobił serię spadków, która rozpoczęła się w poprzednią środę (16.11).
Scenariusz wzrostowy
Srebro ma potencjał do tego, aby w kolejnych dniach wzrastać. Dobrze byłoby jednak, przed większym podejściem zobaczyć pełne sprawdzenie zakresu średniej kroczącej SMA 77. Utrzymanie tego zakresu wynieść mogłoby kurs kruszcu powyżej 21,60 dolara. Natomiast okolice tej ceny posłużyłyby za kolejne miejsce do budowy wzrostu. Potencjalnym celem byłby powrót do strefy oporu, czyli przedziału cenowego: 22,20-22,45 USD (oznaczony na wykresie).
Scenariusz spadkowy
Natomiast tradycyjnie rozważymy możliwość spadkową. Pierwszym ruchem srebra w takim wariancie mogłoby być jednak podejście. Takie polegałoby na podejściu rynku w do poziomu 22,00 dolarów za uncję. W tych okolicach już kilkukrotnie podaż dawała o sobie znać. Tym razem może być podobnie. Impetu spadkom nadałoby przełamanie średniej. W grę wchodziłoby cofnięcie do 20,70 USD.
Platyna zaczęła odrabiać najszybciej
W zeszłotygodniowej analizie rynków metali szlachetnych przychylniej patrzyliśmy w stronę ruchu spadkowego platyny. O takiej możliwości pisaliśmy: „Platyna postawić może w kolejnych dniach na głębsze cofnięcie. Dobrze byłoby jednak przed takim ruchem zobaczyć podbicie. Takie polegałoby na krótkim podbiciu i zejściu poniżej 1000 dolarów za uncję. Następnie przełamanie zakresu wsparcia 999-1007 USD stanowiłoby podstawę do spadku. W grę wchodziłby powrót do 970 USD”.
Rzeczywiście na taki ruch zdecydowała się platyna. Tym samym podobnie zachowała się do rynku złota i srebra. Niemniej jednak platyna wyróżniła się w ostatnich dniach tym, że zaczęła szybciej odrabiać. Poprawa nastrojów pojawiła się już na początku obecnego tygodnia (21.11-25.11).
Scenariusz wzrostowy
Rynek znajduje się obecnie przy zakresie oporu: 999-1007 USD. Przebicie się przez ten obszar, a następnie stabilizacja w jego okolicy stanowić będzie podstawę dla ruchu wzrostowego. Każdorazowy re-test wspomnianej strefy od góry nadałby siły wzrostom. W grę wchodzić może nawet powrót do 1030 dolarów.
Scenariusz spadkowy
Rejony oporu (999-1007 USD) mogą zostać jedynie nadbite. Szybkie wyjście ponad tej strefy i gwałtowny powrót świadczyć będą na korzyść ruchu spadkowego. W takim układzie warto będzie rozglądać się za schematami na cofnięcie. Rynek zbudować może schemat niższego szczytu. Docelowym zakresem dla zejścia na najbliższe dni będą okolice 970 dolarów.
Podsumowanie
Po wykonaniu zakładanej korekty, rynki głównych metali szlachetnych powrócić mogą do budowania wzrostów. Warto będzie obserwować, jak zaprezentują się główne kruszce szczególnie jutro, w czwartek (24.11) oraz w piątek, 25 listopada.
