Ceny gazu w Europie kontynuują spadki. Benchmarkowe kontrakty na to paliwo w holenderskim hubie TTF, notowane na giełdzie w Amsterdamie kosztują obecnie nieco ponad 36 euro za megawatogodzinę. Tak tanio nie było od lipca 2021 roku.
Przyczyny przeceny gazu ziemnego w Europie 
Notowania gazu na europejskim rynku osiągają nowe tegoroczne minima w czasie rekordowego importu gazu skroplonego (LNG) do regionu i stale rosnących zapasach tego paliwa. Magazyny gazu w Europie są bowiem obecnie zapełnione w około 60%, co jest wartością znacznie powyżej normy jak na tę porę roku.
Import LNG jest kluczowym narzędziem w staraniach krajów Europy o unikanie skrajnej niestabilności na rynku gazu, jaki notowano w czasie szczytu kryzysu energetycznego w regionie.
Okazuje się bowiem, że import LNG do Europy wzrósł w kwietniu do rekordowych 10,6 mln ton. Co istotne, około 50% dostaw gazu skroplonego w ubiegłym miesiącu pochodziło ze Stanów Zjednoczonych, a z Rosji – 10%.
Warto również zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. Otóż, kwiecień dla przemysłu w Unii Europejskiej okazał się najgorszym miesiącem od pierwszej fali pandemii COVID-19. Tak wynika z badań przeprowadzonych w unijnych firmach przez S&P Global, których efektem jest indeks PMI.
Oznacza to, że Europa boryka się z malejącym popytem i kurczącymi się zamówieniami na produkcję, co oczywiście przekłada się na mniejsze w najbliższej przyszłości zużycie energii i gazu. A skoro popyt na gaz ma być niższy, to dostawcy zdają sobie sprawę, że trzeba obniżać cenę, by znaleźć nabywców.
Co dalej?
W najbliższym czasie ceny gazu w Europie powinny utrzymywać się na stabilnym poziomie lub wprost nadal tanieć – ze względu na zmniejszone zapotrzebowanie na to paliwo.
Analitycy Goldman Sachs oceniają jednak, że potencjalna zimna pogoda na początku nowego sezonu grzewczego może za już za kilka miesięcy spowodować gwałtowny wzrost cen i powrót kursu powyżej 100 euro za megawatogodzinę.
