Październik był na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie najlepszym miesiącem od rozpoczęcia bessy. Indeks WIG20 w poprzednim miesiącu zyskał ponad 11% i zanotował najlepszy miesięczny wynik od dwóch lat. Co więcej, wzrosty na polskim rynku cały czas są konsekwentnie kontynuowane.
Mało tego – nie ma żadnych wątpliwości, że do łask powróciła również branża gamingowa. Indeks WIG Games każdego tygodnia konsekwentnie kontynuuje bowiem zapoczątkowane w czerwcu odbicie. W efekcie, od dołka sprzed 5 miesięcy zyskał on już ponad 47%.
Czy zatem można uznać, że polski rynek gamingowy znów stał się atrakcyjny dla inwestorów?
Polski gaming znów w tendencji wzrostowej
Choć do rekordów popularności polskiego gamingu, datowanych na jesień 2020 roku, wciąż bardzo daleko, to z każdym tygodniem sektor ten radzi sobie coraz lepiej.
W przypadku dwóch, spośród pięciu polskich producentów gier wchodzących w skład indeksu WIG Games, wyraźne odbicie kursu akcji rozpoczęło się już w połowie czerwca. Mowa tutaj o 11 bit studios i Huuuge. Jeszcze wcześniej – w maju, trend wzrostowy rozpoczął się w przypadku akcji CI Games.
Nieco słabiej radzi sobie Ten Square Games, lecz akcje tej spółki w drugiej połowie października także odbiły od dna i przez ostatni miesiąc każdego tygodnia pięły się w górę.
W efekcie, rajd wzrostowy indeksu WIG Games jest konsekwentnie kontynuowany, i jak już zostało wspomniane, od czerwcowego dołka zyskał on już ponad 47%.
CD Projekt motorem napędowym rajdu producentów gier na GPW
Największa polska spółka gamingowa – CD Projekt swoją zwyżkę ceny akcji rozpoczęła natomiast 7 września. Od tego czasu kurs akcji spółki skoczył już o niewiarygodne 99%. Co istotne, zwyżka ta wynika z czynników fundamentalnych.
Okazuje się bowiem, że pod koniec października CD Projekt zaktualizował swoją strategię, zapowiadając aż siedem dużych, nowych produkcji – w tym aż 5 z flagowego uniwersum studia – Wiedźmina, remaster pierwszej części przygód Geralta z Rivii oraz coś zupełnie nowego, co aktualnie nosi enigmatyczną nazwę Projektu Hadar.
Na duże nowe gry trzeba będzie poczekać stosunkowo długo, ale jeszcze w tym roku – konkretnie 14 grudnia, na rynek ma trafić trzecia część Wiedźmina w wersji na konsole nowej generacji. Osoby, które posiadają już ten tytuł na “starej” platformie, będą mogły skorzystać z opcji bezpłatnej aktualizacji.
Zarząd zapowiedział także otwarcie nowego studia w Ameryce Północnej, dodanie trybu multiplayer do większości przyszłych projektów oraz dalszą ekspansję franczyz w stronę filmu i telewizji.
Nowy serial Netflixa o Wiedźminie już w święta
Ponadto na święta Bożego Narodzenia, platforma Netflix zapowiedziała premierę serialu osadzonego w świecie Wiedźmina, co także powinno wpłynąć na popularność gry, a krótkoterminowo na kurs akcji CD Projekt.
Wszystko wskazuje więc na to, że inwestorzy na nowo uwierzyli w możliwości polskiej spółki, a polski gaming znów stał się atrakcyjnym sektorem na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Mniejsze spółki też pokazują moc
Jak jednak doskonale wiadomo, polski gamedev to nie tylko spółki wchodzące w skład indeksu WIG Games. Warto więc zwrócić uwagę jak radzą sobie również akcje innych rodzimych producentów gier. Dla przykładu, Creepy Jar w pierwszej połowie 2022 roku odnotował 18,59 miliona złotych zysku netto, wobec 12,06 miliona PLN zysku rok wcześniej.
Ponadto, spółka osiągnęła przychody netto ze sprzedaży gry “Green Hell” w wysokości 28,1 miliona złotych wobec 21,2 miliona PLN w pierwszym półroczu 2021. Co więcej, spółka podtrzymuje plany wydania “Building Update” do “Green Hell” w tym roku, co w połączeniu z dobrymi wynikami powinno przełożyć się na jej dalszy stabilny rozwój.
W konsekwencji, kurs akcji Creepy Jar zyskał już od dołka z 7 lipca już ponad 46%, co jasno potwierdza pozytywny sentyment na polskim rynku gamingowym.