Według Ogólnopolskiego Badania Inwestorów przeciętny wiek polskiego inwestora giełdowego wynosi 41 lat, a największą grupę osób lokujących swoje pieniądze na rynku akcji w naszym kraju stanowią mężczyźni w grupie wiekowej od 36. do 45. roku życia. Co gorsza, z każdym rokiem średnia wieku polskiego inwestora giełdowego jest coraz wyższa.
Nie oznacza to jednak, że młodych wcale na rynkach finansowych nie ma. Okazuje się bowiem, że aż 33% osób w wieku od 18 do 24 lat postanowiło w pierwszej połowie bieżącego roku zainwestować pieniądze. Najchętniej wybierali oni jednak rynek kryptowalut. Jedynie 15% inwestorów z tej grupy wiekowej zdecydowało się wejść na rynek akcji, a zaledwie 6% – obligacji.
Akcje okazują się najpopularniejszym instrumentem finansowym dopiero wśród osób powyżej 35. roku życia. Dlaczego młodzi preferują inwestycje wysokiego ryzyka, na których zdecydowana większość z nich ponosi straty? Niestety, wynika to z niskiego poziomu edukacji finansowej w naszym kraju.
Jak podają wyniki badań przeprowadzonych na zlecenie Warszawskiego Instytutu Bankowości (WIB) i Fundacji GPW, zaledwie 12% polskiego społeczeństwa ocenia swoją wiedzę finansową, jako raczej dużą bądź bardzo dużą. Najsłabiej w sferze wiedzy finansowej czują się właśnie studenci, studentki i ogólnie osoby w wieku od 18 do 24 lat. Jak zatem w praktyce wygląda i kiedy zaczyna się edukacja finansowa w naszym kraju? Przekonamy się poniżej:
Edukacja finansowa w Polsce
Zacznijmy od tego, że dzieci i młodzież do 18. roku życia stanowią w Polsce 19% społeczeństwa, czyli aż ponad 7 milionów osób. W tym ponad dwa miliony z nich znajduje się w grupie wiekowej od 13 do 18 lat.
Z przytoczonych wyżej statystyk wynika, że większość z nich, o ile nic się nie zmieni, nie będzie aktywnie inwestować w akcje i obligacje – a przynajmniej nie przed ukończeniem 35. roku życia.
Taki stan rzeczy w dużej mierze wynika z faktu, że edukacja finansowa w zasadzie nie jest zagadnieniem podejmowanym w polskich szkołach. Jeśli już się pojawia, to zaledwie zdawkowo i to w późniejszych latach nauczania. Dlaczego tak się dzieje?
Działania podejmowane przez MEN i MF
Teoretycznie za edukację finansową powinno odpowiadać Ministerstwo Edukacji Narodowej wraz z Ministerstwem Finansów. W praktyce jednak zaangażowanie tych resortów ogranicza się do organizowania pewnych opcjonalnych projektów przeznaczonych dla chętnych uczniów ostatnich klas szkół podstawowych i ponadpodstawowych.
Warto dodać, że w 2017 roku przedstawiciele Ministerstwa Finansów apelowali do Ministerstwa Edukacji Narodowej o wprowadzenie do szkół nowego przedmiotu – “finanse i ekonomia”. Oczywiście do niczego takiego nie doszło.
Ministerstwo Edukacji Narodowej chwali się natomiast, że w ostatnich latach w podstawach programowych rozszerzono zagadnienia związane z finansami osobistymi. O jakich treściach tutaj mowa?
Otóż, w przedszkolach wprowadzono rozpoznawanie banknotów i monet, a w pierwszych klasach szkół podstawowych – przeliczanie złotych. Rozszerzone treści finansowe pojawiają się także w ramach przedmiotu podstawy przedsiębiorczości. 8 godzin tego przedmiotu poświęcane jest na aspekty gospodarki rynkowej, a 13 – na rynki finansowe.
Edukacja finansowa w szkołach w praktyce
Jak zatem wygląda edukacja finansowa w szkołach w praktyce, na każdym poziomie edukacji?
- Przedszkole – zgodnie z podstawą programową przedszkolak “rozpoznaje modele monet i banknotów o niskich nominałach, porządkuje je, rozumie, do czego służą pieniądze w gospodarstwie domowym”.
- Szkoła podstawowa klasy I-III – uczeń „wykonuje obliczenia pieniężne; zamienia złote na grosze i odwrotnie, rozróżnia nominały na monetach i banknotach, wskazuje różnice w ich sile nabywczej”.
- Szkoła podstawowa klasy IV-VIII – młodzież w tym czasie nie pobiera w szkole w zasadzie żadnej edukacji finansowej.
- Szkoła podstawowa klasa VIII – pojawia się przedmiot “wiedza o społeczeństwie”, który w założeniach wyjaśnia, jak funkcjonuje gospodarstwo domowe; wymienia główne źródła jego dochodów, a uczeń potrafi wymienić kategorie wydatków gospodarstwa domowego, planuje jego budżet”.
- Liceum lub technikum – w II i III klasie pojawia się przedmiot podstawy przedsiębiorczości, który łącznie przez 21 godzin porusza zagadnienia z zakresu gospodarki rynkowej i rynków finansowych.
Czy ten zakres wiedzy jest wystarczający do tego, aby po ukończeniu szkoły średniej wkroczyć w świat rynków finansowych i samodzielnie, w pełni odpowiedzialnie zacząć inwestować swoje oszczędności w papiery wartościowe?
Jest nad czym pracować
Odpowiedź na to pytanie w zasadzie nasuwa się sama. Nie powinno nas więc dziwić, że osoby z najmłodszej grupy dorosłych w naszym kraju najczęściej dziś podchodzą do swoich finansów lekkomyślnie i mają coraz więcej długów (podczas, gdy zadłużenie w starszych grupach wiekowych się zmniejsza).
Dlaczego edukacja finansowa jest tak istotna?
Z powyższego jasno wynika, że w dalszym ciągu istnieje opór przed wprowadzeniem edukacji finansowej w szkołach. Taki stan rzeczy jak najszybciej powinien ulec zmianie, gdyż skuteczność pobierania edukacji finansowej przez dzieci i młodzież potwierdziły już liczne badania.
Położenie większego nacisku w szkołach na tę dziedzinę doprowadziłoby do wielu korzystnych zjawisk. Dzieci i młodzież w dorosłym życiu wiedzieliby:
- Jak racjonalnie korzystać z produktów oferowanych przez instytucje finansowe, takich jak karty kredytowe, pożyczki, kredyty?
- Jak uniknąć wpadnięcia w spiralę zadłużenia?
- Jakie są korzyści długoterminowego oszczędzania?
- Jak skutecznie inwestować na rynkach finansowych?
- Jak zapobiegać brakowi płynności finansowej w swoim budżecie domowym?
- W jaki sposób zabezpieczyć się na wypadek zdarzeń losowych?
Podsumowując, kiedy myślimy o przyszłości – nie tylko własnej, ale także naszego społeczeństwa i kraju – zawsze nasze oczy skierowane są na najmłodszych. Od nich bowiem będzie zależało to, jak nasza rzeczywistość będzie wyglądała za 10; 20 czy 40 lat.
Ważne jest zatem, aby pobierali oni odpowiednią edukację finansową, dzięki czemu w przyszłości będą rozsądnie zarządzać swoim budżetem domowym i mogą stać się odpowiedzialnymi uczestnikami rynku finansowego.
Edukacja finansowa dzieci pozostaje na barkach rodziców
W tym celu jednak Ministerstwo Edukacji Narodowej powinno dołożyć wszelkich starań, aby nacisk na edukację finansową w szkołach uległ zwiększeniu. W innym wypadku odpowiedzialność za przekazywanie dzieciom i młodzieży wiedzy z tego obszaru spocznie wyłącznie na barkach rodziców – jak to ma miejsce dotychczas…