Funt brytyjski tąpnął a giełda w Londynie zalała się czerwienią, po tym jak kilku brytyjskich ministrów na czele z Sekretarzem ds. Brexitu podało się do dymisji w proteście przeciwko porozumieniu premier Theresy May z Unią Europejską.
Pogrążyło to cały długo planowany proces Brexitu, a inwestorzy odwrócili się w stronę „bezpiecznych przystani” oraz amerykańskich obligacji. Sekretarz Dominic Raab ogłosił swoją rezygnację dziś rano na Twitterze, a wpływowy propagator Brexitu Jacob Rees-Mogg dołączył później do apelu o wotum nieufności wobec premier May. Wydarzenia te drastycznie zmniejszają jej szanse do przekonania Parlamentu do poparcia jej planu – a nawet do przetrwania jako przywódcy rządu. Premier broniła dziś swojego planu, kiedy zwracała się do członków Izby Gmin, ale spotkała się z szeregiem krytycznych pytań i wielokrotnie jej wytykano, że nie ma wystarczającego wsparcia, którego potrzebuje by przepchnąć umowę przez parlament.
Niebezpieczeństwo, że premier rządu może zostać zdymisjonowana, a Wielka Brytania może opuścić UE bez zawarcia umowy, jest nieprzewidywalnym scenariuszem o bardzo wysokim ryzyku dla rynków finansowych. Dlatego też widzimy tak zdecydowaną reakcję na funcie brytyjskim. Para GBPUSD traci już ponad 1,5% handlując poniżej poziomu 1,2800. Tylko o jedną figurę niżej przebiega silna strefa wsparcia wyznaczona przez tegoroczne dołki z sierpnia i końca listopada. Jej wyłamanie mogłoby doprowadzić do spadków pary do poziomów 1,20-1,22 widzianych ostatnio na początku 2017 roku.
Para EURGBP zyskuje też ponad 1,5% handlując w pobliżu poziomu 0,8850. Również jak można zauważyć na poniższym wykresie wolatylność na obu powiązanych z funtem parach wzrosła do poziomów niewidzianych w przeciągu ostatnich dwóch, negocjacyjnych lat.
Źródło: Bloomberg
Sprzedaż detaliczna pod kreską drugi miesiąc z rzędu
Spadek wartości brytyjskiej waluty spotęgowały też słabe dane o sprzedaży detalicznej opublikowane dziś przez brytyjski Urząd Statystyki Narodowej. Dynamika sprzedaży w październiku niespodziewanie spadła drugi miesiąc z rzędu. Wolumen towarów sprzedawanych w sklepach i przez Internet spadł o 0,5% od września a mediana prognozy w ankiecie dla analityków agencji Bloomberg wyniosła 0,2% na plusie. Spadek sprzedaży był największy od 7 miesięcy i nastąpił bezpośrednio po 0,4% spadku w wrześniu. Sprzedaż detaliczna z wyłączeniem paliwa samochodowego spadła o 0,4%. Sprzedaż artykułów gospodarstwa domowego spadła o 3%, sprzedaż odzieży spadła o 1%, a sprzedaż w “innych” sklepach – kategorii obejmującej apteki, księgarnie i sklepy komputerowe – spadła o 1,4%. Nie ma więc co się dziwić, że po takich perturbacjach ws. Brexitu oraz słabych danych z gospodarki indeks benchmarkowy brytyjskich spółek FTSE250 traci już ponad 1,8% i handluje w pobliżu 18500 punktów.
Źródło: UK Office of National Statistics