Elektrociepłownia Będzin była liderem wzrostów podczas środowej sesji na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Dziś ta niewiarygodna zwyżka jest kontynuowana, a akcje spółki osiągają nowe historyczne maksimum. Jednocześnie, nadal nie milkną echa dotyczące podejrzeń o manipulację kursem.
Niewiarygodna seria wzrostów akcji EC Będzin
Zacznijmy od tego, że kontrowersje rynkowe, jakie pojawiły się w czwartek 22 czerwca, sprowadziły kurs Elektrociepłowni Będzin o 55% niżej na jednej sesji, po tym jak od początku czerwca zyskał on ponad 1000%. Handel akcjami spółki, mimo podejrzeń o manipulację kursem, nie został zawieszony.
Co więcej, od tego czasu, akcje Elektrociepłowni Będzin powróciły do niewiarygodnych wzrostów. W piątek podrożały one o 28%, w poniedziałek – o 34%, we wtorek – o 26,4%, zaś wczoraj – o 25,9%, powracając przy tym do do swoich najwyższych wartości notowanych na otwarciu sesji 22 września.
Warto przy tym dodać, że handel na akcjach Elektrociepłowni Będzin w ostatnim czasie odbywa się naprawdę przy wysokich obrotach, jak na tę spółkę. Mało tego, dziś papiery wartościowe EC Będzin zyskują kolejne 28%, ustanawiając tym samym swoje nowe historyczne maksima – za jedną akcję trzeba zapłacić już 112 złotych.
Kto masowo skupuje akcje Elektrociepłowni Będzin?
W ostatnich dniach walory EC Będzin systematycznie kupuje największy akcjonariusz spółki – Grupa Altum. Co ciekawe, 22 czerwca – podczas opisywanej dotkliwej przeceny – nabyła ona dotychczas największy pakiet akcji rzędu 14,6 tysięcy sztuk.
Sławomir Wołyniec, nowy prezes Grupy Altum, podkreślił, że Grupa podtrzymuje swoje wcześniejsze deklaracje w kwestii szans i rozwoju spółki EC Będzin, a “medialny natłok nieprawdziwych informacji zarówno wobec samej EC Będzin, Grupy Altum, jak i osób powiązanych z tymi spółkami nie ma wpływu na jej decyzje”.
Warto bowiem dodać, że manipulację kursem EC Będzin podejrzewa wielu obserwatorów rynku, a publikacja komunikatu na temat umowy o poufności z Orlen Synthos Green Energy podniosła także pytania o insider trading, który jest przestępstwem.
W efekcie, sam premier Mateusz Morawiecki kazał Komisji Nadzoru Finansowego zbadać tę sprawę.
Dlaczego KNF nie zawiesił handlu akcjami EC Będzin?
Kaskadowy wzrost wartości spółki nie umknął uwadze Komisji Nadzoru Finansowego, która ma sprawdzać zachowanie się kursu akcji Elektrociepłowni Będzin już od kilku tygodni. Zachowanie notowań spółki ma być sprawdzane pod kątem wątpliwości dotyczących możliwości wykorzystania informacji poufnych lub potencjalnej manipulacji kursem.
Jacek Barszczewski, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego wyjaśnił już, że KNF celowo nie zawiesił notowań akcji EC Będzin, a o przesłankach stojących za tą decyzją ma wkrótce poinformować opinię publiczną.
Rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego oznajmił również, że sprawa ta jest rozwojowa i wielowątkowa, a “UKNF ma już pierwsze ustalenia, którymi podzieli się niebawem z rynkiem”.
Warto dodać, że w poniedziałek okazało się, iż zarząd Elektrociepłowni Będzin chce złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na manipulacji kursem akcji.
Według zarządu Elektrociepłowni Będzin “nieznana spółce osoba lub grupa osób, w sposób instrumentalny wykorzystała publikowane raporty bieżące do rozpowszechniania na rynku, przy wykorzystaniu opiniotwórczych forów internetowych, fałszywych i w błąd informacji co do tego, iż spółka jest “szykowana” do przejęcia przez zagranicznego inwestora lub Skarb Państwa”.