Pierwsza sesja w tygodniu przyniosła kosmetyczny wzrost indeksu WIG20 o 0,01% do poziomu 2354 punktów. Zeszły tydzień zakończyliśmy dwiema sesjami spadkowymi, w ramach których główne rynki akcyjne oddaliły się od lokalnych oporów i wytworzyły układy podażowe na wykresach. Indeks DAX odbił się od 11.380 punktów i obecnie oscyluje w okolicach wsparcia na 11.000. Podobna sytuacja jest na SP500, gdzie notowania w piątek spadły do 2680 pkt. Obecnie rynek powrócił wprawdzie powyżej 2700 punktów, jednakże ponowne zejście poniżej tego poziomu może oznaczać powrót tendencji spadkowej oraz gorszy sentyment dla innych rynków, w tym giełdy w Warszawie.
Nie inaczej jest z indeksem WIG20, który zamiast przełamywać opór na 2420, obecnie opiera się o wsparcie 2350. Poziom 2350 punktów jest obecnie istotną strefą wsparcia dla indeksu WIG20 ukształtowaną w listopadzie i grudniu w ramach formacji prostokąta. Początek sesji przyniósł szybką próbę odbicia notowań w kierunku 2375 punktów, jednakże z biegiem czasu zapał kupujących stygł, a do głosu doszła podaż, która sprowadziła ceny w okolice piątkowego zamknięcia. Obroty na indeksie WIG20 wyniosły tylko 511 mln zł, co nie najlepiej świadczy o kupujących i stawia pod znakiem zapytania kwestię obrony poziomu 2350.
Zwolennicy klasycznej analizy technicznej mogą zobaczyć na wykresie formację podwójnego szczytu w okolicach 2420, która ma wymowę podażową. Jeśli kupującym nie uda się utrzymać poziomów 2340-2350 wówczas istnieje możliwość kontynuacji spadków do dolnego ograniczenia konsolidacji, czyli 2220-2230 punktów.
Liderem obrotów na dzisiejszej sesji był KGHM, który stracił ponad 2% przy obrotach przekraczających 70 mln zł. Czwarta spadkowa sesja z rzędu na tej spółce to po części profit taking po bardzo udanym początku roku, kiedy to akcje wzrosły o ponad 16% osiągając w zeszłą środę poziom 100 zł. Dziś na zamknięciu kurs miedziowej spółki wyniósł 92,50, a wymowa wykresu dziennego i tygodniowego preferuje podaż.
Najmocniejszym elementem indeksu największych spółek były dziś akcje CD Projekt, które wzrosły o przeszło 3% osiągając na zamknięciu poziom 183,70. Była to już druga z rzędu sesja wzrostowa po korekcie realizowanej przez ostatnie blisko dwa tygodnie. Impulsem do spadków były wówczas słabe wyniki globalnych producentów gier komputerowych.
Na korzyść niedźwiedzi działa teraz szereg ryzyk geopolitycznych. W Stanach Zjednoczonych rośnie prawdopodobieństwo ponownego zamknięcia administracji federalnej, gdyż wciąż nie ma porozumienia w sprawie polityki bezpieczeństwa, czyli po prostu finansowania słynnego muru na granicy z Meksykiem. W ten piątek kończy się okres na który przyznano finansowanie dla administracji wiec brak porozumienia do końca tygodnia będzie oznaczał kolejny shutdown w następnym tygodniu.
Drugim czynnikiem ryzyka dla Wall Street są negocjacje porozumienia handlowego z Chinami. W tym tygodniu przedstawiciele Waszyngtonu mają spotkać się z urzędnikami w Pekinie. Czas na negocjacje nowej umowy upływa pierwszego marca, kiedy to w przypadku braku porozumienia USA zapowiada wzrost ceł na towary z Chin z obecnych 10% do 25%.