Poniedziałkowa sesja przyniosła nam znakomity odczyt indeksu ISM dla usług w Stanach Zjednoczonych. Pomimo prognoz spadku tego indeksu, gospodarka zaskoczyła nas wynikiem 61,3 punktów, co było najwyższym odczytem od 2011 roku.
Dolar amerykański zyskiwał po tym odczycie tylko chwilowo, co było związane najprawdopodobniej z chęcią realizacji zysków na dolarze.
Z punktu widzenia inwestora, należy się bardziej przyjrzeć obecnej sytuacji na wszystkich rynkach akcyjnych. Mamy początek września (statystycznie jest to bardzo słaby miesiąc), a po fenomenalnym okresie między majem a sierpniem (co jest pewnego rodzaju anomalią ponieważ ten okres zazwyczaj przynosi straty), może czekać nas pewna realizacja wakacyjnych zysków.
Tak dobry odczyt przemysłowego PMI powinien wspierać giełdy, co się jednak nie stało. Poniedziałkowa sesja przyniosła spadek S&P500 o -0.18% co tylko potwierdza tezę o nadchodzącej korekcie.
Źródło grafiki: https://pl.investing.com/economic-calendar/ism-manufacturing-pmi-173