W poniedziałek 29 stycznia sąd w Hongkongu wydał nakaz likwidacji najbardziej zadłużonego dewelopera na świecie – Evergrande Group. Notowane na giełdzie w Hongkongu akcje tej spółki potaniały wczoraj aż o 20,9%, osiągając tym samym najniższą wartość w historii, zanim wstrzymano nimi obrót.
Evergrande zamierza kontynuować działalność i ukończyć rozpoczęte budowy 
Po trwającej 18 miesięcy batalii prawnej, sędzia Linda Chan zdecydowała się wczoraj zakończyć upadłościową sagę China Evergrande Group. Uznała ona, że spółka nie przedstawiła wiarygodnego planu restrukturyzacji po zaleganiu ze spłatą obligacji.
Według największej na świecie agencji prasowej zajmującej się rynkami kapitałowymi – Bloomberga, zadłużenie dewelopera sięga 333 miliardów dolarów. Evergrande Group przejdzie teraz w stan likwidacji. Po miesiącach negocjacji i wielu odrzuconych propozycjach restrukturyzacyjnych majątek spółki może trafić pod młotek.
Fergus Saurin – prawnik reprezentujący grupę wierzycieli ad hoc – skomentował w rozmowie z amerykańską agencją prasową “Associated Press”, że wynik poniedziałkowej rozprawy nie jest dla niego zaskoczeniem. Według niego firma nie chciała współpracować ze swoimi pożyczkodawcami i nadużywała ich dobrej woli.
Do werdyktu odniósł się również aktualny dyrektor generalny Evergrande Group, Shawn Siu, który w rozmowie z chińskim serwisem informacyjnym “21Jingji” wyraził żal z decyzji sądu.
Dyrektor generalny Evergrande Group podkreślił, że wyrok dotyczy tylko hongkońskiej jednostki Evergrande, a spółka zamierza kontynuować działalność na kontynencie i ukończyć rozpoczęte budowy.
Co zrobią chińskie sądy?
Eksperci zwracają uwagę, że likwidacja Evergrande Group będzie testem dla sądów w Hongkongu – a zwłaszcza dla ich możliwości oddziaływania w Chinach kontynentalnych.
Chińskie sądy mogą bowiem mianować własnych likwidatorów albo nie zgodzić się na likwidację. Nakaz likwidacji spółki dominującej nie oznacza również natychmiastowego przerwania trwających budów dewelopera.
Obrót akcjami Evergrande wstrzymany
Po poniedziałkowym werdykcie sądu akcje Evergrande Group spadły aż o 20,9%, po czym nastąpiło zawieszenie ich notowań. Tym samym, kurs papierów wartościowych tego chińskiego dewelopera spadł do najniższej wartości w historii, a jego kapitalizacja rynkowa obniżyła się do zaledwie 275 milionów dolarów.
Warto tutaj przypomnieć, że w swoim najlepszym momencie w 2017 roku kapitalizacja Evergrande Group sięgała 420 miliardów dolarów hongkońskich (HKD), a jej ówczesny prezes Hui Ka Yan został uznany przez “Forbesa” za najbogatszego człowiekiem Azji z majątkiem szacowanym na 45,3 miliarda dolarów.
Początkiem końca spółki był 2020 rok, w którym chińskie władze postanowiły zatrzymać pęczniejącą bańkę na rynku nieruchomości i określiły trzy czerwone linie, ustalając maksymalny poziom dźwigni dla spółek deweloperskich. 
30 czerwca 2022 roku holding inwestycyjny Top Shine Global złożył wniosek o likwidację Evergrande Group. Od tego czasu ta znajdująca się w centrum kryzysu w sektorze nieruchomości w Chinach spółka jest określana mianem najbardziej zadłużonego dewelopera na świecie.
28 września ubiegłego roku media obiegła zaś informacja, że prezes Evergrande Group, Hui Ka Yan znajduje się pod policyjnym dozorem w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa.