Mieliśmy rację co do przyszłego zachowania się obu metali. Już na początku tego tygodnia wskazywaliśmy na dużą szansę wzrostu w artykule “Złoto i srebro największymi beneficjentami braku rajdu Świętego Mikołaja?“
Wczorajsza sesja przyniosła osłabienie dolara amerykańskiego, który spowodował odbicie na metalach szlachetnych. Złoto znajduje się najwyżej od lipca tego roku.
Środowa publikacja Fed wsparła złoto, wskazując na rosnące obawy przed możliwością nadejścia recesji. Trudno się temu nie dziwić, skoro rynki akcyjne spadają na łeb na szyje. Więcej na temat bessy możecie przeczytać w artykule „Bessa nie nadchodzi. Ona już jest”
Fed obawia się o stan amerykańskiej gospodarki w kolejnych miesiącach oraz obniżył prognozy wzrostu gospodarczego.
Prognozy ekonomiczne Fed
Źródło: https://www.federalreserve.gov/
Co prawda kilka godzin po publikacji komunikatu Fed ceny kruszców zaczęły mocno spadać, to jednak po przetrawieniu całego oświadczenia złoto i srebro wystrzeliły jak z procy.
Srebro zbliża się do górnego ograniczenia konsolidacji, w której znajduje się już dobrych kilka miesięcy. To co chciałyby zobaczyć rynkowe byki to wybicie tej konsolidacji górą (ponad 14.86 $), które otworzy drogę do poziomów 15.22 a następnie do zniesienia 50% fali spadkowej – 15.77.
Srebro – dzienny
Z kolei złoto testuje już zniesienie 50% fali spadkowej – 1263$.
Złoto – dzienny
Największy fundusz ETF wyceniany najwyżej od 5 miesięcy
Zaufanie do kruszców cały czas rośnie. Dowodem tego jest zachowanie funduszu SDPR Gold Trust, który jest największym funduszem ETF inwestującym 100% kapitału w fizyczne złoto oraz jest traktowany jak wzorzec jeśli chodzi o rynek złota. Jego notowania docierają do poziomów z lipca tego roku.
Patrząc na przyszłość cen metali szlachetnych, w dalszym ciągu nastroje będą odgrywać główną rolę. Im dłużej trwają spadki na światowych rynkach akcji, tym bardziej inwestorzy zgłaszają popyt na aktywa uważane za bezpieczną przystań. Do takich niewątpliwie zalicza się złoto oraz srebro.
Dane makroekonomiczne wpływające na cenę złota
Dziś czeka nas publikacja całej paczki danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, która może spowodować wzrost płynności na dolarze co może mieć przełożenie na wycenę kruszców szlachetnych. Jednak ze względu na ostatnią sesję przed przerwą świąteczną, wolumeny transakcyjne mogą być dużo mniejsze niż w normalne dni handlowe.
