Pomimo optymizmu na giełdach w Europie i USA wszystkie indeksy na warszawskim parkiecie zakończyły wtorkową sesję na minusie. WIG 20 spadł do poziomu 2.221 pkt. i stracił 0,92%, a szeroki rynek rozumiany jako indeks WIG zniżkował o 0,74% do poziomu 56.961 pkt. Obroty szerokiego rynku wyniosły 819 mln, z czego na WIG 20 przypadło 647 mln. Po raz kolejny negatywnie zaprezentował się sektor energetyczny.
Obrona wsparć w USA i powiew optymizmu w Europie
Warunki zewnętrzne powinny dziś sprzyjać wzrostom na GPW. W zeszły piątek indeks SP500 zbliżyliśmy się do dołków z października i listopada. To ważne wsparcie zostało wczoraj naruszone, ale rynek zdołał wydźwignąć się z blisko dwuprocentowych minusów kreśląc długi dolny cień. Nieudany test podwójnego dna oraz mocna reakcja popytu będzie teraz sprzyjać długim pozycją.
Chiny obniżają cła na samochody
Powodem dobrego sentymentu na rynkach akcyjnych może być informacja, iż Chiny chcą w najbliższych dniach obniżyć cła na amerykańskie samochody z 40% do 15%. Chińskie Ministerstwo Handlu podało plan dalszych rozmów ze stroną amerykańską, a prezydent Trump wyraził zadowolenie na Twitterze z „bardzo optymistycznych rozmów ze stroną chińską”.
Z publikowanych danych makro na uwagę zasługuje lepszy od oczekiwań indeks ZEW obrazujący nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji gospodarczej w Niemczech – odczyt -17,5 pkt względem oczekiwanych -25 pkt.
Dobry sentyment przełożył się na wzrosty indeksów europejskich – DAX zyskał 1,49%, a CAC40 1,35%.
Kolejna słaba sesja dla energetyki
Optymizm z rynków zagranicznych nie przełożył się na warszawską giełdę, na której kolejny dzień z rzędu obserwowaliśmy spadki. Wśród spółek z WIG 20 drugi dzień bardzo słabo prezentował się sektor energetyczny. Najwięcej straciły akcje Energi -5,92%, Tauronu -5,80% i PGE -5,10%. Problemy sektora energetycznego rozpoczęły się w poniedziałek po tym jak, Ministerstwo Energetyki zaprezentowało założenia finansowania Funduszu Efektywności Energetycznej i Rekompensat, za pomocą którego rząd chce wypłacać odszkodowania dla gospodarstw domowych oraz małych i średnich przedsiębiorstw w przypadku wzrostu cen energii elektrycznej. Jak powiedział minister energii Krzysztof Tchórzewski w programie założono 1 mld zł pozyskanych od producentów energii z tzw. oszczędności. Ministerstwo szacuje sumę rekompensat w samym tylko 2019 roku na 4-5 mld zł.
Na negatywną retorykę dla sektora nałożyła się dziś wypowiedź prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, który wezwał producentów i dystrybutorów energii elektrycznej do przedstawiania dowodów na deklarowane oszczędności na poziomie 1 mld zł, oraz do korekty wniosków o podwyżki cen taryfowych.
Liderem wzrostów na wtorkowej sesji były KGHM 1,52%, PZU 1,38% oraz Lotos 1,25%. Oprócz mocno zniżkującego sektora energetycznego, spadkowo zaprezentowały się również duże banki PKO BP, PEKAO i Alior, które traciły odpowiednio -2,73%, -3,38% i -3,10%. Dodatkowo PKO BP jest liderem obrotów na dzisiejszej sesji z kwotą 113 mln zł.