W ostatnich dniach, od ostatniej środy (12.04) inwestorzy obserwowali mieszane nastroje na rynkach metali szlachetnych. W większości były to negatywne nastroje. Spadły bowiem ceny spot złota i srebra. Na tle kruszców wyróżnia się natomiast platyna. Notowania tego metalu szlachetnego w kilka dni wzrosły o blisko 6%. Wybiła kolejna środa, zatem przyglądamy się sytuacji na rynkach metali. Co słychać na złocie, srebrze i platynie?
Ochłodzenie rynku pracy w USA dalej obserwowane
Zaczynając od najstarszych danych, należy wspomnieć wydarzenia z czwartku, 13 kwietnia. Wówczas podany został cotygodniowy raport Departamentu Pracy Stanów Zjednoczonych. Liczba wyrównanych sezonowo wstępnych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych ponownie wzrosła. Tym razem podwyższyła się o 11 tysięcy i sięgnęła ogólnie 239 tysięcy. Sprawozdanie ujawniło, że dalej (po danych z początku miesiąca) obserwowane jest ochłodzenia rynku pracy w USA. Kolejne dane dotyczące bezrobotnych okażą się jutro, 20 kwietnia.
Ceny producentów w USA spadły w marcu o 0,5%
Również w czwartek (13.04) pojawił się raport dotyczący tzw. inflacji producentów. Ceny wytwarzających dobra w USA odnotowały miesięczny spadek o 0,5% w marcu. Biuro Statystyki Pracy podało również, że w marcu tempo wzrostu cen producentów wyniosło 2,7% w skali roku. W raporcie wskazano również, że ceny gotowych wyrobów spadły o 1%.
Możliwa łagodna recesja w USA
Prezes Banku Fed w Chicago, Austan Goolsbee wypowiedział się publicznie w piątek, 14 kwietnia. Na łamach CNBC* podano, że Goolsbee widzi możliwość „łagodnej recesji” dla gospodarki USA. W wywiadzie bankier zauważył, że ostatnie dane dotyczące cen producentów w kraju i sprzedaży detalicznej zdają się „iść w dobrym kierunku”. Goolsbee powiedział również, że Fed musi skupić się na śledzeniu serii cenowych, a nie wzrostu płac, gdyż ten „służy jako wiodący wskaźnik inflacji”.
Złoto sięgnęło celu na 2050 USD i spadło
W poprzednim tygodniu skupiliśmy się na ruchu wzrostowy złotego kruszcu. Wówczas szacowaliśmy, że złoto ma szansę podejść do poziomu 2050 dolarów. Rzeczywiście rynek wykonał taki ruch w ekspresowym tempie. Złoto sięgnęło celu dzień po analizie, czyli w czwartek (13.04). Wzrost wyhamowany został we wskazanych rejonach, a złoto zwróciło się ku cofnięciu. Notowania schodziły odpowiednio w piątek (14.04) oraz w poniedziałek (17.04). Wczoraj rynek nieco uspokoił ruch. Dziś złoto powraca do spadków i kosztuje poniżej 2000 dolarów za uncję.
W najbliższych dniach warto będzie obserwować, jak rynek zachowa się wobec strefy cenowej 2001-2014 USD. Już raz sprawdzał ją od dołu i cofnął, lecz ruch został już wyciągnięty. Niemniej notowania oscylują poniżej wspomnianego zakresu. Tak długo, jak rynek utrzymuje się w takiej zależności ma szansę cofnąć. Celem w najbliższych dniach, przy takich warunkach, byłyby rejony 1944-1958 USD.

Srebro zameldowało się na poziomie 26 USD
Również srebrny metal wypełnił założenia, o których mówiliśmy w zeszłym tygodniu. Srebro zameldowało się w piątek, 14 kwietnia na poziomie 26 USD. Jednak na najwyższych zakresach od roku srebro nie ostało na długo. Tego samego dnia notowania cofnęły i spadek wyhamowany został wczoraj, 18 kwietnia. Dziś sytuacja srebra również nie wyglądała za ciekawie. Kurs zszedł w rejony 24,63 USD, lecz strona kupujących na więcej nie pozwoliła. Obecnie rynek odbija, a wróciły powyżej 25 USD.
Jeżeli chodzi o obecny kontekst, to teraz warto będzie, jak rynek zachowa się wobec rejonów 25 USD i zakresu średniej SMA 77. Co raz ciężej rynkowi wychodzi utrzymywanie tych zakresów, a to przekłada się na potencjalne zejście. Re-test od dołu poziomu 25 dolarów za uncję skierowałby notowania do 24,10-24,35 USD.

Platyna walczy na oporze 1092-1100 USD
Ostatni z omawianych w ramach serii metali, czyli platyna przeszła chyba najśmielsze oczekiwania wzrostowe. Rynek błyskawicznie uporał się z zakresem cenowym 1037,65-1045,65 USD i po jego przełamaniu za cel obrał inną ważną strefę. Notowania doszły bowiem do najwyższego ostatnio oporu, czyli 1092-1100 USD. Platyna wyróżnia się sytuacją na tle pozostałych metali, niemniej również w najbliższych dniach może wykonać korektę.
Warto będzie skupić się na tym, jak będą rozkładać się siły w rejonach 1092-1100 USD. Przewaga podaży pozwoliłaby, na wyhamowanie ostatnio silnych nastroi wzrostowych. Brak przełamania wspomnianej strefy, skutkować będzie właśnie ruchem na południe. Celem może być powrót do 1070 USD.

Podsumowanie
W tym tygodniu inwestorzy zwrócą uwagę przede wszystkim na dzisiejsze sprawozdanie Rezerwy Federalnej. O godzinie 20 pojawi się tak zwana Beżowa Księga, która odkryje stan poszczególnych dystryktów federalnych.