Kurs ropy naftowej zaliczył po porannych spadkach zwrot o 180 stopni i rośnie po tym jak agencja Reuters podała, że Rosja zaakceptowała potrzebę ograniczenia produkcji surowca.
Wczoraj prezydent Rosji Władimir Putin, powiedział, że był w kontakcie z OPEC i gotowy jest do kontynuowania w razie potrzeby współpracy w zakresie dostaw, ale z drugiej strony był on zadowolony z ceny ropy wynoszącej 60 USD. Rosja, jako drugi pod względem produkcji gracz na rynku ropy pilnie przygotowuje się do przyszłotygodniowego szczytu OPEC i jego sojuszników. Już we wtorek rosyjskie Ministerstwo Energetyki odbyło spotkanie z szefami krajowych producentów ropy aby poznać ich zdanie przed mającym się odbyć w Wiedniu w dniach 6 i 7 grudnia szczytem. Ideą tego spotkania było ustalenie jak szybko i w jakim stopniu są oni gotowi na ewentualne cięcia w wydobyciu i produkcji.
Ceny ropy rosną około 1% po tym jak zaliczyły dziś rano kolejne, tegoroczne minimum cenowe w wyniku publikacji raportu który pokazał, że amerykańskie zapasy rosły kolejny tydzień z rzędu a Arabia Saudyjska też po raz kolejny sprzeciwiła się samotnemu cięciu własnej produkcji w celu stabilizacji cen. Zgodnie z danymi rządowej Energy Information Administration zapasy osiągnęły już najwyższy poziom w tym roku i brakuje jedynie 80 milionów baryłek do szczytowych poziomów wynoszących 535 milionów baryłek, a odnotowanych w marcu ubiegłego roku. Sytuacja nadpodaży amerykańskiego surowca jest dodatkowo o tyle skomplikowana, że zapasy te urosły już 10 tydzień z rzędu i na obecną chwilę nie ma przesłanek by ta tendencja miała się w krótce zmienić. Z drugiej strony popyt na surowiec wcale mimo oczekiwań nie rośnie.
Stąd też nie powinno dziwić, że wyprzedaż ropy w listopadzie najprawdopodobniej osiągnie procentowy poziom ostatnio widziany w środku kryzysu finansowego w 2008 roku. Na obecną chwilę zarówno baryłkę ropy Brent jak i WTI można kupić o ponad 22% taniej niż na początku miesiąca, a więc skala wyprzedaży jest naprawdę ogromna. Czy rozpoczynający się jutro szczyt państw G20 lub przyszłotygodniowy szczyt OPEC będzie w stanie powstrzymać obecną, gwałtowną wyprzedaż ,,czarnego złota”. Tego dowiemy się już w krótce…
