Rubel rosyjski przebił dziś psychologiczną granicę 100 rubli za dolara amerykańskiego po raz pierwszy od marca 2022 roku, czyli od pierwszych tygodni wojny na Ukrainie. Nie pomogły nawet ruchy rosyjskiego banku centralnego, który próbował powstrzymać spadek, wstrzymując zakupy walut obcych na rynku krajowym do końca roku.
Rubel jedną z trzech najsłabszych walut świata 
Rosjanie przed atakiem na Ukrainę za jednego dolara amerykańskiego płacili około 75-80 rubli. Po napaści zbrojnej na Ukrainę, która zaczęła się 24 lutego 2022 roku, rosyjska waluta się załamała.
Jej wartość najniżej spadła wtedy do poziomu 150 rubli za dolara. Było to efektem zachodnich sankcji wobec reżimu Władimira Putina, w tym odłączenia Rosji od systemu SWIFT.
Następnie Rosji udało się jednak doprowadzić do odbicia. Wymuszono na obywatelach oraz firmach kupowania rubli. Trampoliną dla kursu okazał się dekret, którym Putin nakazał “nieprzyjaznym krajom” płacenie za gaz w rosyjskiej walucie, wbrew zapisom w umowach.
Ekonomiści zapowiadali wtedy jednak, że te działania Kremla nie przyniosą trwałego umocnienia rosyjskiej waluty. I rzeczywiście mieli rację, choć na kolejne poważne załamanie rubla przyszło nam trochę poczekać – mniej więcej rok od wybuchu wojny.
Co jednak najważniejsze, rosyjska waluta znów dotkliwie się osłabia. Od początku 2023 roku rubel potaniał wobec dolara amerykańskiego aż o 27%, co sprawia, że znalazł się on w gronie trzech walut rynków wschodzących – obok liry tureckiej oraz peso argentyńskiego – które radzą sobie najgorzej na świecie. W tej chwili za 1 USD płacimy już 101 rubli.
Dlaczego rubel jest tak słaby?
Okazuje się, że wyżej wspomniany gazowy szantaż Władimira Putina obrócił się przeciwko Rosji.
Przez ograniczenia w handlu surowcami energetycznymi na lokalny rynek wpływa o wiele mniej twardej waluty niż przed wojną, a nawet niż w jej trakcie. Jeszcze w lipcu ubiegłego roku z tego tytułu najwięksi rosyjscy eksporterzy typu Gazprom osiągnęli 16,8 miliarda dolarów, ale rok później spadły do 6,9 miliarda USD.
Kursu rubla nie umacnia także fakt, iż Rosjanie masowo przenoszą swoje oszczędności za granicę. Ponadto, rubla osłabiają również rosnące nakłady Rosji na wojsko. W trakcie 2023 roku zostały one podwojone. W efekcie, deficyt budżetowy Federacji Rosyjskiej jest już blisko przekroczenia całorocznego celu.
Ostatnich spadków nie zdołały powstrzymać nawet działania stabilizujące, które rozpoczął rosyjski bank centralny. W minioną środę ogłosił on, że przestanie kupować obcą walutę na rynku krajowym w ramach mechanizmu, który miał odizolować gospodarkę od wahań cen surowców.
Hrywna o wiele mocniejsza od rubla 
Ujmą na rosyjskim poczuciu własnej wartości może być fakt, że nawet notowania hrywny są o niebo lepsze od rubla, choć Ukraina jest opłakanym stanie gospodarczym przez napaść agresywnego sąsiada.
W bieżącym roku ukraińska waluta umocniła się względem rubla o aż 55% Pomaga jej w tym oczywiście napływ środków pomocowych z Zachodu.