Niska wycena juana nie powstrzymuje chińskiej bessy
Chiński juan spadł do najniższego poziomu do dolara od stycznia 2017 r. po tym, jak w najnowszym raporcie Departamentu Skarbu USA na temat kursów walutowych powstrzymano się przed oznaczeniem tego kraju „manipulatorem walutowym”. Za dolara trzeba już płacić niecałe 6,94 juanów. Niższa wycena waluty niestety nie wspiera notowań chińskich akcji, a indeks Shanghai Composite Index zamknął się dziś z 2,9% stratą na poziomie 2486 punktów. Pomimo prób powstrzymania spadków czynionych przez chiński rząd, indeks stracił już ponad 30% od styczniowych szczytów, a notowania są na poziomach widzianych ostatnio w 2014 roku. Najnowszy nacisk na Chiny ze strony administracji Donalda Trumpa to potencjalne wycofanie się USA z traktatu, który daje firmom azjatyckim zdyskontowane stawki za wysyłkę małych paczek wysyłanych do amerykańskich konsumentów.
Silna przecena drugiej światowej gospodarki ma negatywny wpływ na inne rynki giełdowe emerging markets. Również na warszawskim parkiecie dominuje dziś kolor czerwony. Indeks WIG20 traci około 0,5% handlując w pobliżu poziomu 2190 punktów, a indeks MWIG40 traci 0,9% handlując w pobliżu poziomu 3980 punktów. Indeks małych spółek SWIG80 osuwa się natomiast w stronę osiągniętego we wtorek nowego, 5-letniego minimum na poziomie 11180 punktów.
Nie ma dealu w sprawie Brexitu
Tak jak można tego było się spodziewać, Unia Europejska i Wielka Brytania nie doszły do porozumienia na wczorajszym wieczornym szczycie w sprawie Brexitu. Premier Theresa May powiedziała, że może być otwarta na przedłużenie okresu przejściowego po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE na “kilka miesięcy”, starając się o przełamanie panującego w negocjacjach impasu. Przywódcy europejscy zadecydowali jednak , że nie ma wystarczających postępów, aby uzasadnić przeprowadzenie kolejnego szczytu już w przyszłym miesiącu, więc wszyscy nastawiają się teraz na grudniowe obrady. Funt brytyjski nie reaguje jakoś szczególnie już od dłuższego czasu na panujący impas w negocjacjach i wciągu 3 ostatnich dni, stracił jedynie około 0,5% do dolara. W dniu dzisiejszym parze GBPUSD udało się przełamać dołem poziom 1,31 co otwiera jej drogę w stronę październikowym minimów na poziomie 1,2930.
Ropa tanieje bo mocno rosną amerykańskie zapasy
Ceny ropy naftowej spadły w pobliże najniższego od miesiąca poziomu po tym, jak większy niż oczekiwano wzrost amerykańskich zapasów surowca przyćmił napięcia pomiędzy USA i Arabią Saudyjską, dotyczące zaginionego krytyka królestwa, Jamala Khashoggi.
W zeszłym tygodniu zapasy wzrosły o 6,49 miliona baryłek, czyli ponad dwa razy więcej niż prognozowano w ankiecie Bloomberg. Amerykańskie zapasy ropy rosną nieprzerwanie od 4 tygodni, co jest najdłuższym okresem od początku 2017 r. Zapasy w kluczowym centrum magazynowym Cushing w Oklahomie wzrosły w zeszłym tygodniu o około 1,8 miliona baryłek, do ponad 28 milionów baryłek, czyli najwyższego poziomu od czterech miesięcy.
Notowania ropy naftowej WTI spadły od wczorajszego ogłoszenia danych o zapasach aż o 4% do najniższego od 18 września poziomu 68,5 dolarów za baryłkę. Notowania ropy Brent straciły znacznie mniej, bo około 2% i handlują obecnie nieco powyżej poziomu 79 dolarów za baryłkę. Dodatkowo spadki cen zostały wsparte po tym jak Donald Trump przypomniał w środę, że Królestwo Arabii Saudyjskiej zgodziło się na zakup uzbrojenia z USA wartego aż 110 miliardów dolarów.