piątek, 19 kwietnia, 2024

Handlujemy z Regulowanymi Brokerami

Apple zatopi giełdę?

Polecane

Rafał Płudowski
Rafał Płudowski
Analityk z 10 letnim doświadczeniem. Od 2008 r. związany z GPW i rynkiem Forex. Swoje doświadczenie zdobywał jako Doradca klienta w domu maklerskim Capital Partners, a następnie jako Dyrektor polskiego oddziału jednej z firm inwestycyjnych. Jego oczkiem w głowie jest rynek złota.

Apple tnie prognozy

W dniu wczorajszym po zakończeniu sesji giełdowej, dyrektor generalny  Apple Tim Cook poinformował w liście do inwestorów o obniżce prognozowanych przychodów za kwartał zakończony 29 grudnia. Poprzednie prognozy mówiły o przychodach w przedziale 89-93 mld USD. Rynek oczekiwał 91,5 mld USD. Tymczasem najnowsza prognoza mówi o przychodach na poziomie zaledwie 84 mld USD. Firma obniżyła marżę brutto do około 38% z 38,5%.

Miało być źle, jest źle

Rynek zareagował bardzo emocjonalnie na doniesienia Cooka. W handlu pozasesyjnym akcje Apple tracą około 8%. Wczoraj notowania zakończyły się na poziomie 157,92 USD, dzisiaj natomiast mogą otworzyć się w okolicach 145 USD.

- Advertisement -Letnia Szkoła Tradingu i Inwestowania

Źródło: https://www.marketwatch.com/investing/stock/aapl

Tak paniczna reakcja wydaje się być nieco przesadzona, zważywszy na ciągłe doniesienia o spadającej sprzedaży kluczowych produktów, takich jak iPhone. Rynek poniekąd powinien być przygotowany na taką informację. Ciągle dołujący kurs akcji zdawał się pokazywać, że rynek zaczyna dyskontować spadające przychody. Akcje Apple od swoich szczytów spadły już o przeszło 37%. Jednak końca wyprzedaży nie widać.

Główny winowajca – Chiny

Jak podkreślają amerykańskie media, Apple po raz ostatni ,,nie dowiózł wyniku” w 2002 roku. Tim Cook w liście do inwestorów, za spadek przychodów obwinia rynek Chiński. Wskazuje, że spowalniająca gospodarka Państwa Środka, przekłada się na malejącą dynamikę sprzedaży.

Za spadek sprzedaży może odpowiadać wysoka cena najnowszych smartfonów. Nie bez znaczenia pozostają złe relacje między USA, a Chinami. W drugim kwartale chiński Huawei wyprzedził Apple, aby stać się drugim co do wielkości dostawcą smartfonów na świecie. Huawei utrzymał tę przewagę w kolejnych kwartałach, podczas gdy inni chińscy gracze – Xiaomi i Oppo zwiększyli swój udział w globalnym rynku. Złe relacje między największymi gospodarkami świata zaczynają udzielać się również zwykłym obywatelom. Chińczycy zaczynają niechętnie patrzeć na produkty z USA, za to coraz częściej wybierają te, produkowane przez lokalne przedsiębiorstwa. Nie wróży to dobrze na przyszłość. Chiny odpowiadają za 18% przychodów Apple. Są trzecim co do wielkości rynkiem zbytu dla koncernu. Wydarzenia w Chinach mają więc ogromną wagę. Do tego stopnia, że Cook deklarował nawet, chęć pośrednictwa w negocjacjach handlowych między przywódcami USA i Chin.

Problemy Apple rozleją się na rynek?

Doniesienia o obniżeniu prognozowanych przychodów wpłynęły na dostawców podzespołów. Dla przykładu Luxshare spadło o 4,88%, Suzhou Dongshan o prawie 10%, Sunny Optical o 6,76%, AAC Technologies o 5,41%.

Chiny odpowiadają za 20-30% globalnego zapotrzebowania na technologie konsumenckie ( smartfony, komputery, tablety, elektronika użytkowa). Spowolnienie konsumpcji w Chinach będzie miało znaczny wpływ na wiele firm.

Zrozumieli to posiadacze akcji Apple. Jednak nie jest to jedyna firma sprzedająca swoje produkty za Wielkim Murem. Skoro Apple ma takie problemy, można przypuszczać, że będą je miały również inne firmy. Nie tylko technologiczne. Nie wykluczone, że inwestorzy odbiorą problemy w Apple, jako problemy całego rynku. Ostatnie tygodnie pokazują, że każdy pretekst jest wykorzystywany do wyprzedaży. Kapitał ucieka od giełdy, szukając bezpieczeństwa, co widzimy coraz wyraźniej. Dowodem na to są nocne wydarzenia na JPY o których pisał p. Maciej w artykule Flash crash na japońskim jenie. USDJPY spada o 400 pipsów w 8 minut, czy też zachowanie złota.Rośnie zaufanie do złota oraz srebra

 

Jaka przyszłość dla cen akcji Apple?

Patrząc na wykres od strony technicznej, wygląda na to że to nie koniec spadków. Cały czas jesteśmy w głębokim trendzie spadkowym, a dopóki poziom 161 jest oporem, należy oczekiwać pogłębienia ruchu w dół. Poziom zaznaczony niebieską linią (161.00) jest zarazem ostatnim niższym szczytem, którego ewentualne przebicie zakończyłoby ten spadkowy trend. Kolejne poziomy wsparć to 138 oraz 127.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Najnowsze wpisy

Inwestowanie w spółki z sektora e-Commerce – potencjał wzrostu i ryzyka

E-commerce, czyli handel internetowy, stał się kluczowym segmentem gospodarki globalnej, nieustannie rosnącym i zmieniającym się w odpowiedzi na rosnące...

Podobne artykuły