czwartek, 2 maja, 2024

Handlujemy z Regulowanymi Brokerami

W poszukiwaniu rynkowej prawdy, czyli jak odróżniać fakty od fake newsów?

Polecane

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PoznajRynek.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.

Coraz więcej osób zdobywa informacje dotyczące rynków finansowych i kapitałowych poprzez social media i wszelkiego rodzaju społeczności traderów. Z całą pewnością każdy z nas trafił w nich na informacje budzące wątpliwości.

Fake newsy stały się nieodłącznym elementem rynkowej rzeczywistości, doprowadzają do wielu manipulacji – zwłaszcza na rynku kryptowalut, i nierzadko mogą poskutkować odnotowaniem potężnej straty na naszym rachunku handlowym.

Z jakimi fałszywymi informacjami mamy najczęściej do czynienia i z jakimi fake newsami one skutkują? Jak bronić się przed fałszywymi informacjami, gdy handlujemy na rynkach finansowych i kapitałowych? Przekonamy się w dalszej części tekstu. Zacznijmy jednak od wyjaśnienia pojęcia fake news.

- Advertisement -Letnia Szkoła Tradingu i Inwestowania

Fake news – co to jest? Fake

Fake news to fałszywa wiadomość, często o charakterze sensacyjnym, publikowana w mediach z intencją wprowadzenia odbiorcy w błąd w celu osiągnięcia korzyści finansowych, politycznych lub prestiżowych. Rozprzestrzeniane są poprzez media drukowane i nadawcze serwisy informacyjne, media elektroniczne czy serwisy społecznościowe. W przypadku fake newsów często stosowane są chwytliwe nagłówki w celu zwrócenia możliwie dużej uwagi.

Pojęcie fake news jest neologizmem. Odnosi się one do kłamstw publikowanych w wiadomościach bądź portalach społecznościowych. Ważną rolę pełni tu intencja nadawcy: czasami domniemana fałszywa wiadomość może być w rzeczywistości jedynie satyrą, wykorzystującą przesadne i nierealistyczne motywy, przeznaczoną do rozrywki, a nie wprowadzenia w błąd. W niektórych przypadkach fake newsy są narzędziem propagandy, a w kontekście tradingu – rynkowych manipulacji.

Choć fake newsy były obecne od czasów starożytnych, występowały coraz częściej wraz z rozwojem środków masowej komunikacji, natomiast w XXI wieku, wpływ fałszywych wiadomości stał się powszechny, podobnie jak użycie tego terminu.

Fake news a Pump and Dump

We współczesnym świecie, bardzo często za pomocą rozpowszechniania fake newsów, wywoływana jest rynkowa manipulacja określana mianem Pump and Dump, czyli zmowa, w ramach której grupa osób publikuje fałszywą informację mającą na celu sztucznie zawyżyć wartość danego instrumentu inwestycyjnego.

Ofiarą tego procesu padają zwykle akcje o stosunkowo niskiej płynności czy niszowe kryptowaluty o niewielkiej kapitalizacji rynkowej, lecz zdarzają się wyjątki.

Przykład z rynku kryptowalut

W przypadku kryptowalut pump and dump na największą skalę w historii tego rynku miało miejsce 13 września 2021 roku. Dokonano tego na jednej z ważniejszych walut kryptograficznych na rynku – Litecoinie. Tego dnia cena LTC w ciągu zaledwie 45 minut wystrzeliła z okolic 175 dolarów, do poziomu powyżej 230 USD, a następnie błyskawicznie spadła poniżej 180 $. Było to spowodowane fake newsem, że Walmart – największa sieć supermarketów w USA – od 1 października wdroży płatności za pomocą tej kryptowaluty. Litecoin

Gwałtowny wzrost kursu o ponad 32% powiększył kapitalizację Litecoina o niemal 4 miliardy dolarów. Co więcej, towarzyszyła temu temu ogromna wartość obrotu – przekraczająca 9 miliardów dolarów. Wyższą tego dnia można było zaobserwować jedynie na Bitcoinie i Ethereum. Jednocześnie była to najwyższa dobowa wartość obrotu od tegorocznych szczytów notowań LTC osiągniętych na początku maja. Oznacza to, iż z całą pewnością sprawił, że wielu spekulantów nabyło tę kryptowalutę na górce, a następnie poniosło dotkliwe straty.

Jak zatem doszło do tego, że fake news uzyskał na tyle dużą wiarygodność, iż nawet duże portale i serwisy informacyjne – w tym nawet Reuters i CNBC – niemal natychmiast zaczęły je powielać?

Przebieg manipulacji

Wszystko zaczęło się od krótkiej notki prasowej opublikowanej w serwisie GlobeNewswire, który jest jednym z największych na świecie portali wykorzystywanych przez rozmaite spółki do publikowania komunikatów prasowych. Wiarygodność zamieszczanych tam treści ma zapewniać fakt, że firmy wysyłają agencji komunikaty za pośrednictwem oficjalnych kont obsługiwanych przez ich działy PR.

Z tego też powodu portale informacyjne i branżowe serwisy traktują zamieszczane na GlobeNewswire treści jako rzetelne, błyskawicznie tworząc na ich podstawie depesze prasowe, które są powielane przez kolejne redakcje i tłumaczone na różne języki. W pogoni za zasięgami i liczbą kliknięć liczy się to, kto jest pierwszy, dlatego też nie ma czasu na to, by potwierdzić informację u źródła przed publikacją.

Szczególnie, że notka o współpracy Walmartu z Fundacją Litecoina zawierała wypowiedź samego prezesa spółki Douga McMillona, w której nie krył on zadowolenia z planów wprowadzenia LTC, jako metody płatności.

Twórcy fake newsa wybrali również odpowiednią spółkę, pod którą się podszyli – Walmart w sierpniu publikował ogłoszenia o pracę dla ekspertów, którzy stworzą dla sieci strategię wykorzystania wirtualnych walut, zaś centra logistyczne amerykańskiego giganta już od kilku lat wykorzystują technologię blockchain do obsługi zamówień i dostaw. Dlatego więc wejście Walmarta w płatności LTC nie wzbudziło zbyt dużych podejrzeń.

Gdy kurs już zdążył wystrzelić w górę, serwis GlobeNewswire, od którego wszystko się zaczęło, usunął notkę prasową rzekomo przesłaną przez dział PR samego Walmarta. W opublikowanym później oświadczeniu portal przyznał, że informacja została przesłana z fałszywego konta, podszywającego się pod pracowników Walmarta.

Kto był winien?

Wtedy zaczęła się wyprzedaż i scenariusz Pump and Dump został zrealizowany. Co ciekawe, do dziś nie wiadomo kto stał za podszyciem się pod Walmarta i wykorzystaniem słabego punktu współczesnych mediów, tajemnicą pozostaje również, ile na tym procederze ta osoba lub grupa zarobiła.

Przykład z rynku akcji Pump and Dump

Z kolei głośnym Pump and Dump z rynku akcji były fake newsy publikowane na popularnym amerykańskim portalu Seeking Alpha pomiędzy sierpniem 2013 a lutym 2014 roku dotyczące spółki Galena Biopharma i kilku innych spółek biotechnologicznych. Były to artykuły analityczne, których napisanie zostało opłacone, lecz tego nie ujawniono – co oczywiście było niezgodne z prawem w USA – i które zawierały fałszywe informacje o danej spółce, przedstawiające ją z reguły w bardzo korzystnym świetle.

Na przykład jeden z takich artykułów “informował”, że Galena Biopharma opracowała nowy sposób dostarczania leków i będzie zarabiać na sprzedaży już dostępnych leków dostarczanych do organizmu w bardziej efektywnej formule. W rzeczywistości autor i zleceniodawca artykułu wiedzieli, że badania nad tą technologią zostały zawieszone i nie zakończyły się powodzeniem.

Ponadto wspomniane fake newsy były częścią większych akcji promocyjnych tych podmiotów biotechnologicznych obejmujących komunikaty spółek, komunikaty dla mediów, wywiady z “insiderami” oraz szereg działań korporacyjnych i rynkowych mających na celu przeprowadzenie manipulacji Pump and Dump.

Co więcej, w przeprowadzonym w kolejnych latach śledztwie, badacze wyodrębnili 171 fake newsów opublikowanych w ramach artykułów na portalu Seeking Alpha, napisanych przez 20 różnych autorów o 47 różnych giełdowych spółkach.

Fake news z GPW

Warto przedstawić również przykład głośnego fake newsa mającego na celu przeprowadzenie rynkowej manipulacji na akcjach spółki notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Mowa tu o spółce Bumech, która w marcu 2017 roku przekazała informację, że chiński potentat rynku węglowego – China Coal Energy zwiększył do prawie 10% udział w akcjonariacie spółki.

Taka informacja wywołała szaleństwo wśród inwestorów, a akcji kurs spółki momentalnie rośnie o prawie 50%. W efekcie Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie musiała zawiesić notowania.

Komisja Nadzoru Finansowego miała jednak spore wątpliwości, co do tego komunikatu, gdyż nie otrzymała ona od chińskiej spółki zawiadomienia o nabyciu akcji Bumechu. Po dokładniejszym zbadaniu sprawy, w kwietniu KNF podjęła uchwałę w sprawie przekazania do publicznej wiadomości informacji o złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oraz zaistnieniu okoliczności wskazujących na dokonanie manipulacji w obrocie akcjami spółki.

Okazało się, że było to przemyślane wprowadzenie w błąd spółki za pomocą fake newsa. Ktoś podrobił bowiem podpis prezesa chińskiego koncernu górniczego, wysłał do spółki list podszywając się pod kancelarię prawną i zmanipulował kurs akcji katowickiej spółki.

Jak bronić się przed fake newsami? Fake news

Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń i Instytucji Bibliotekarskich (IFLA) opublikowała w styczniu 2017 roku planszę, mającą pomóc ludziom rozpoznać fałszywe wiadomości. Jej główne założenia to:

  1. Rozważyć źródło (rozumieć cele i intencje).
  2. Czytać treść, nie tylko nagłówek (aby zrozumieć cały materiał).
  3. Sprawdzić autorów, aby zweryfikować, czy są oni wiarygodni.
  4. Ocenić pomocnicze źródła (upewnić się, że podają te same informacje).
  5. Sprawdzić datę publikacji (aby zobaczyć, czy informacje są trafne i aktualne).
  6. Upewnić się, czy nie jest to żart, aby określić, czy nie mamy do czynienia z satyrą.
  7. Przemyśleć własne uprzedzenia (aby zobaczyć, czy nie wpływają one na nasz osąd).
  8. Zapytać ekspertów (uzyskać potwierdzenie od niezależnych ludzi dysponujących wiedzą).

Jednak, skoro nawet wielkie i rzetelne redakcje o znaczeniu globalnym potrafiły nabrać się na fałszywe informacje prasowe, a polskie media w zasadzie każdego dnia spotykają się z fake newsami, warto zwrócić uwagę na dodatkowe kwestie.

Po pierwsze, zawsze powinniśmy jeszcze weryfikować informacje giełdowe bezpośrednio u spółek, w działach relacji inwestorskich. Ponadto, warto regularnie sprawdzać informacje na stronie Komisji Nadzoru Finansowego, a zwłaszcza listę ostrzeżeń KNF.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Uzupełnij komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze wpisy

Koszty opieki dla niepełnosprawnego seniora w Polsce

W miarę starzenia się społeczeństwa oraz wzrostu liczby osób z niepełnosprawnościami, opieka nad seniorami staje się coraz bardziej palącym...

Podobne artykuły