środa, 24 kwietnia, 2024

Handlujemy z Regulowanymi Brokerami

Scenariusze dla inwestorów na 2023 – czego można się spodziewać?

Polecane

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PoznajRynek.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.

Dobiegający końca 2022 rok przejdzie do historii rynku finansowego jako wyjątkowy. Niestety, w negatywnym kontekście. Mieliśmy tutaj bowiem do czynienia z pierwszym rokiem w ostatnim stuleciu, w którym zarówno w przypadku amerykańskiego rynku akcji, jak i obligacji, inwestorzy zanotowali dwucyfrowe straty.

Jak nietrudno się domyślić, bessa zapanowała również na innych rynkach. Przez minione dwanaście miesięcy straty liczyli także aktywni spekulanci kupujący kryptowaluty czy pasywni długoterminowi inwestorzy akumulujący fundusze ETF na całe sektory danych gospodarek. Mało tego – seria szokujących podwyżek stóp procentowych schłodziła nawet rozgrzany do czerwoności rynek nieruchomości mieszkaniowych w Polsce.

Czego możemy z kolei oczekiwać po 2023 roku? Czy inwestorzy mogą liczyć na zyski na rynku finansowym w kolejnych dwunastu miesiącach? Przeanalizujemy to zagadnienie poniżej. Zacznijmy od rynku akcji:

- Advertisement -Letnia Szkoła Tradingu i Inwestowania

Światowe rynki akcji Rynek giełdowy

Analitycy nie mają żadnych wątpliwości – w nowy rok inwestorzy powinni wejść z większym optymizmem niż dwanaście miesięcy temu. Wynika to z kilku kluczowych czynników, które powinny zadecydować o poprawie nastrojów na rynkach.

Po pierwsze, eksperci prognozują, że inflacja na świecie osiąga właśnie swoje apogeum. W kolejnych miesiącach, najprawdopodobniej już od drugiego kwartału 2023 roku, zacznie ona spadać.

W konsekwencji, prognozuje się, że banki centralne na całym świecie – na czele z amerykańską Rezerwą Federalna – zakończą cykl podwyżek stóp procentowych już w pierwszym kwartale 2023 roku.

Inwestorzy na całym świecie już od wielu tygodni niecierpliwie wyczekują tego momentu, a nawet usiłują dopatrywać się sygnałów, że niebawem on nadejdzie. Wydaje się więc, że gdy tak zwany “Pivot Fed” stanie się faktem, na amerykańskim rynku akcji wybuchnie prawdziwa euforia, za którą następnie podążą inne największe światowe parkiety giełdowe.

GPW czeka dobry rok?

W przypadku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie, analitycy zwracają dodatkowo uwagę, jak niedowartościowane są dziś spółki notowane na rodzimym rynku. Wskaźnik ceny do zysku pod koniec 2022 roku wynosi na warszawskim parkiecie nieco ponad 9. Poniżej 10 wskaźnik spadał tylko w okresie dna bessy z 2009, 2011, 2018 i oczywiście 2020 roku.

To zjawisko, w parze z atrakcyjnością wielu walorów i rosnącym przekonaniem, że konflikt w Ukrainie nie rozprzestrzeni się na sąsiednie kraje, ponownie zaczęło przyciągać do Polski (i całego naszego regionu) zagraniczny kapitał. Mało tego – już od października widoczne są symptomy ożywienia na rynku, w tym zwiększone zainteresowanie polskimi spółkami ze strony zagranicznych inwestorów.

Które sektory mogą okazać się “wygranymi 2023 roku”

Cleantech Sektor cleantech

Według ekspertów w 2023 roku kluczowym trendem będą inwestycje spółki mające korzystny i mierzalny wpływ społeczny oraz środowiskowy. Mowa tutaj zatem o branży cleantech, czyli podmiotach związanych z ochroną środowiska, ekologią, sektorem ESG.

Zielone innowacje w 2023 roku przede wszystkim wspierać będą pakiety legislacyjne – takie jak Europejski Zielony Ład, którego celem jest obniżenie emisji gazów cieplarnianych; czy przegłosowany w 2022 roku w USA pakiet mający zapewnić 369 miliardów dolarów na inwestycje w klimat i transformację energetyczną.

Inwestycje będą w szczególności coraz częściej alokowane do innowacyjnych projektów walczących ze zmianami klimatu. Warto zauważyć, że już w 2022 roku cleantech stał się największym po fintechu obszarem inwestycyjnym w Europie.

Warto także dodać, że już w 2021 roku fundusz ETF oferujący ekspozycję na największe amerykańskie spółki z sektora ESG osiągnął o 30% wyższe zyski niż indeks S&P 500. A według ekspertów to dopiero początek rewolucji.

Deep tech

Na rynku widzimy już coraz większe zainteresowanie inwestycjami w spółki i zespoły posiadające specjalistyczną i sektorową wiedzę, proponujące rozwiązania istniejących i przyszłych problemów przy wykorzystaniu nowych technologii lub rozwiązań zmieniających status quo.

Według ekspertów, w 2023 roku inwestycje w deep tech przyspieszą. Świadczy o tym nie tylko coraz większe zainteresowanie ze strony inwestorów, ale także rosnąca liczba atrakcyjnych projektów.

Ponadto, nadchodzący trend inwestowania w projekty naukowo-technologiczne jest również poparty faktem dostępności rekordowej puli środków grantowych w Europie na lata 2023-2025, mających pomóc formułować wieloletnie innowacyjne projekty oraz częściowo mitygować ryzyko kosztów związanych z pracami badawczo-rozwojowymi.

Co może zakłócić realizację tego scenariusza?

Przede wszystkim, warto zauważyć, że przez ostatnie trzy lata byliśmy świadkami zjawisk niespodziewanych, a jednocześnie silnie oddziałujących na całą globalną gospodarkę. W 2022 roku takim czarnym łabędziem była inwazja Rosji na Ukrainę. Wcześniej zaskoczyła nas pandemia COVID-19 i problemy związane z funkcjonowaniem globalnych łańcuchów dostaw.

Za najpoważniejszy czynnik ryzyka w 2023 roku uznaje się natomiast dalszą eskalację wojny na Ukrainie. W grę wchodzą również inne ewentualne napięcia geopolityczne o podobnej skali.

Rynek walutowy Rynek walutowy

Zacznijmy od tego, że dolar amerykański konsekwentnie umacniał się do euro już od wakacji 2021 roku, a następnie w zasadzie okazał się najlepszą bezpieczną przystanią na czas wojny na Ukrainie.

2023 rokiem słabości dolara?

W 2023 roku jednak siłą wspólnej europejskiej waluty może okazać determinacja Europejskiego Banku Centralnego w walce z inflacją. W końcu EBC ma dziś znacznie większą przestrzeń do podnoszenia stóp niż Rezerwa Federalna USA, która większość swojej pracy już wykonała.

Mało tego, eksperci prognozują, że dolar amerykański powinien również osłabiać się do funta szterlinga i franka szwajcarskiego, gdyż to właśnie w Stanach Zjednoczonych cykl podwyżek stóp procentowych zakończy się najwcześniej.

Korzystać na tym ma również złotówka, która według analityków okaże się w pierwszej połowie 2023 roku słabsza od euro, lecz do USD – w ślad za innymi walutami europejskimi – także powinna zyskiwać.

Złoty będzie jednak zyskiwać także do innych walut?

Co jednak bardzo istotne, w drugiej części 2023 roku, gdy szczyty inflacji będą już za nami, a światowa gospodarka może zacząć przyspieszać, złoty może stać się beneficjentem napływu kapitału na rynki wschodzące. Oznacza to, że nasza waluta może w drugiej połowie 2023 roku zacząć umacniać się również do euro, funta czy franka.

Dodatkowo, jak łatwo się domyślić, pomóc polskiej walucie mogłoby także ewentualne zakończenie wojny w Ukrainie oraz oczywiście korzystne rozwiązanie problemu blokady środków z Krajowego Planu Odbudowy.

Co może zakłócić realizację tego scenariusza?

To jednak nie wszystko. Warto zauważyć inflacja w Europie jest wyraźnie wyższa niż w USA i w dodatku może wolniej się obniżać ze względu na ceny energii.

Konieczność importu surowców energetycznych i niższy popyt na europejskie towary może wpływać na bilans handlowy, zatem potencjalny wzrost euro (i innych europejskich walut) wobec dolara podszyty będzie strachem. To zaś powinno decydować o dużej zmienności notowań na rynku walutowym. Rynek surowcowy

Rynek surowcowy

Co istotne, analitycy nie kryją obecnie swojego pozytywnego spojrzenia na sektor surowcowy. Przede wszystkim eksperci zaznaczają, że zwrot w polityce epidemicznej Chin jest przesądzony i będzie to, ich zdaniem, czynnik, który odegra bardzo istotną rolę na rynku w 2023 roku od strony popytowej w okresie spowolnienia w zachodnich gospodarkach.

Ropa naftowa

Analitycy uważają, że ceny ropy w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy mają szansę na wzrost, czego przyczynami mają być najniższe od 1984 roku rezerwy strategiczne USA, restrykcyjna podaż ze strony OPEC oraz potencjalny powrót pełnego popytu z Chin.

Złoto

Z kolei, według World Gold Council powrót do zapotrzebowania na złoto ze strony inwestorów indywidualnych, popyt z branży jubilerskiej i zakupy banków centralnych mają przekroczyć przedpandemiczne wolumeny zakupów tego kruszcu. Ponadto, kluczowy dla tego metalu szlachetnego ma okazać się zakończenie cyklu podwyżek stóp procentowych i słabnący dola.

Srebro i platyna

Jeszcze bardziej interesująco zapowiada się zaś sytuacja dla innych metali szlachetnych. Okazuje się bowiem, że zapasy srebra i platyny na amerykańskich giełdach towarowych kurczą się i osiągają pułapy wieloletnich minimów, a to właśnie one pokrywają także krótkie „papierowe” pozycje inwestorów.

W przypadku wielkość krótkich pozycji jest o 43 razy większa niż wartość zapasów. Taka perspektywa sprawia, że zarówno platyna, jak i srebro mogą okazać się inwestycyjnym hitem najbliższych miesięcy, zwłaszcza że rynek jest dość płytki.

Warto także pamiętać, że wzrost cen energii ma również wpływ na rosnące koszty wydobycia i przetwarzania rud metali, co jest czynnikiem wspierającym wzrost notowań.

Metale przemysłowe

Natomiast dla metali przemysłowych, w tym przede wszystkim dla miedzi i aluminium, najistotniejsza ma być sytuacja w Chinach, a w szczególności na tamtejszym rynku budowlanym i wdrażanym przez władze planie ratunkowym. Ponadto, tak jak w przypadku srebra i platyny, wzrost cen energii również powinien wspierać potencjalną zwyżkę notowań.

Surowce rolne

Z kolei sektor surowców rolnych nadal koncentruje swoją uwagę na kwestii wojny na Ukrainie. Co równie istotne, ostatni Raport Międzynarodowej Rady Zbożowej z 17. listopada pokazuje, że światowa produkcja zbóż (pszenicy i zbóż gruboziarnistych) powinna spaść o 33 miliony ton w sezonie 2022/23, do 2,255 miliarda ton, czyli o 1% rok do roku.

Równocześnie globalne zapasy zbóż spadną siódmy rok z rzędu. W związku z tym, eksperci uważają, że nie powinniśmy spodziewać się przeceny na rynku surowców rolnych, a w perspektywie najbliższych miesięcy zapewne czeka nas co najmniej utrzymanie obecnych wysokich cen. Inwestowanie w nieruchomości

Rynek nieruchomości

Eksperci prognozują, że nadchodzące miesiące mają przynieść światowemu rynkowi nieruchomości tak bardzo potrzebną po roku zawirowań stabilizację. W efekcie, nieruchomości mają znów stanowić solidną, długoterminową inwestycję oraz zapewnić stabilny strumień przychodów.

Jednak lokalne wydarzenia i czynniki makroekonomiczne nadal mogą zakłócić pozytywne trendy na rynku. Inwestorzy powinni zatem przygotować się więc na potencjalne pogorszenie sytuacji w pierwszych miesiącach 2023 roku przed jej poprawą, ponieważ rynki pozostają podatne na kolejne wstrząsy.

Wzrost aktywności inwestycyjnej na rynku nieruchomości ma natomiast nastąpić po zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych przez banki centralne. Do tego momentu rynek ten ma jednak nie zachowywać się w sposób stabilny, a inwestorzy po prostu będą poszukiwali na nim okazji.

Prognozy dla Polski

W Polsce sytuacja na rynku nieruchomości jest nieco bardziej skomplikowana. Zacznijmy od tego, że 2022 rok upłynął pod znakiem zapaści na rynku kredytowym. Deweloperzy odnotowali z kolei spektakularne spadki sprzedaży, co przełożyło się na rozpoczynanie znacznie mniejszej ilości nowych inwestycji w budownictwie.

W drugim półroczu 2022 ceny mieszkań natomiast nie tylko przestały rosnąć, ale nawet w większości dużych miast odnotowano niewielkie spadki. Jakie są zatem prognozy ekspertów na 2023 rok?

Większość z nich uważa, że bez zmiany polityki Rady Polityki Pieniężnej w zakresie stóp procentowych ceny mieszkań z dużym prawdopodobieństwem będą nadal spadały. W efekcie, w pierwszych miesiącach 2023 wartość udzielanych kredytów hipotecznych będzie nadal niewielka, a sprzedaż mieszkań pozostanie na bardzo niskim poziomie.

W trzecim kwartale 2023 roku, jeśli wystartuje rządowy program “Pierwsze mieszkanie”, a Komisja Nadzoru Finansowego zmniejszy bufor dla kredytów z oprocentowaniem stałym, może dojść do gwałtownego wzrostu popytu na mieszkania w Polsce. To natomiast znów może wywołać znaczący wzrost cen.

Rynek kryptowalut

Rok 2022 był dla kryptowalut prawdziwą próbą ognia, której efektem okazała się szokująca wyprzedaż całego rynku. Cyfrowe monety okazały się bowiem podatne na czynniki makroekonomiczne, takie jak spowolnienie aktywności gospodarczej, niepewna sytuacja geopolityczna i przede wszystkim zwrot w polityce monetarnej banków centralnych. Waluty FIAT i kryptowaluty

Jednocześnie, 2022 rok mógł okazać się dla kryptowalut czasem przełomowym i dającym nadzieję. Okazuje się bowiem, że duże banki inwestycyjne, znane z tradycyjnych form prowadzenia biznesu coraz mocniej działają na rynku aktywów cyfrowych.

Co najważniejsze, wspomagane są polityką, która na kanwie utraconych przez inwestorów pieniędzy, zapewne będzie charakteryzowała się większą przejrzystością i skuteczniejszym egzekwowaniem praw inwestorów.

Eksperci wskazują zatem, że szanse na odbicie rynku kryptowalut są więc dziś wbrew pozorom spore i bardzo prawdopodobne, że zostanie ono dokonane rękami wielkich gigantów finansowych, które do tej pory zajmowały się tradycyjnymi finansami.

Rynek kryptowalut jak dotcomy w 2000 roku?

Obecna sytuacja branży kryptowalut przypomina świat funduszy hedgingowych w 2000 roku. Wówczas instytucje finansowe niemal rzuciły się na rynkowe wyprzedaże, spowodowane pęknięciem bańki dotcomów, czyli bankructwem wielu firm z obszaru technologicznego. Cel był jeden – zająć jak najlepszą pozycję i przejąć kontrolę nad rynkiem.

Analitycy prognozują zatem, że w 2023 roku będziemy obserwować przejmowanie mniejszych projektów, szczególnie z problemami operacyjnymi i finansowymi. Najwięksi gracze z sektora banków inwestycyjnych już od kilku lat budowali u siebie produkty i zespoły z kompetencjami do operowania na rynku walut cyfrowych.

Ponadto, ponowny wzrost znaczenia kryptowalut i wprowadzenie ich do głównego nurtu może przyśpieszyć to, przed czym branża uciekała od lat, czyli regulacje. System musi pozostać zdecentralizowany, ale już niemal wszyscy poważnie zajmujący się tą branżą przyznają, że inwestorzy muszą być bardziej chronieni, a firmy zajmujące się kryptowalutami muszą być bardziej kontrolowane. Przypadek FTX nie powinien więc już się powtórzyć.

Wzmożenie legislacyjne obserwowano również po kryzysach konwencjonalnych aktywów. Nowe przepisy prawdopodobnie zostaną zapożyczone z tradycyjnego systemu finansowego, co sprawi, że kryptowaluty będą bardziej upodabniać się właśnie do niego.

Zbliżający się halving Bitcoina napędzi wzrosty?

Kolejnym argumentem, który jest przywoływany w kontekście powrotu rynku kryptowalut do wzrostów a przede wszystkim Bitcoina jest halving. Jest to mechanizm wbudowany w system blockchain, który powoduje, że co około cztery lata nagrody dla górników są redukowane o połowę, co wpływa na ograniczenie podaży i w teorii powinno być czynnikiem podbijającym cenę.

Do tej pory historia pokazuje, że na nieco ponad rok przed każdym poprzednim halvingiem rozpoczynał się kolejna fala wzrostowa. Jeżeli ten schemat ma powtórzyć się i tym razem, z uwagi na fakt, że kolejna redukcja nagród oczekiwana jest w marcu 2024 roku, kolejny trend wzrostowy może rozpocząć się już w pierwszym kwartale przyszłego roku. Obecna sytuacja na rynku nie wskazuje jednak na realizację tego scenariusza.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Uzupełnij komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze wpisy

Inwestowanie w nieruchomości, klucz do stabilności finansowej

Inwestowanie w nieruchomości: klucz do stabilności finansowej Inwestowanie w nieruchomości to jedna z najpopularniejszych form lokowania kapitału. Dlaczego? Przede wszystkim...

Podobne artykuły