Po wielu miesiącach dotkliwych spadków ceny pszenicy zaczęły piąć się w górę. Od początku czerwca kurs tego zboża na amerykańskiej giełdzie Chicago Board of Trade podrożał już o ponad 21%, a na paryskiej giełdzie MATIF – o ponad 8%.
To pierwsze tak duży ruch wzrostowy odkąd rok temu na rynku zaczęła obowiązywać dotkliwa bessa.
Niekorzystne warunki pogodowe napędzają kurs pszenicy 
Wzrost cen na rynku pszenicy napędzany jest obawami o zły wpływ suszy na plony – zwłaszcza, że prognozy są coraz gorsze.
Dla pasa upraw zboża w USA modele pogodowe zakładają mniejsze od średnich opady przez najbliższe 10 dni. Zapowiada się zatem na dalsze cięcie ocen upraw w cotygodniowych raportach Crop Progress – a i tak już wcześniej zakładano, że zbiory pszenicy w USA będą niskie trzeci rok z rzędu.
W Europie potrzebne opady co prawda w ostatnich dniach w końcu się pojawiły, ale w wielu miejscach ich skala może być niewystarczająca. Susza już wyrządziła bowiem szkody w uprawach, co widoczne zaczyna być w malejących prognozach zbiorów.
Dodatkowo perspektywa mniejszej podaży zbóż po żniwach natychmiast obudziła w producentach ducha spekulacji, więc celowo wstrzymują się oni z ofertami sprzedaży, czekając, aż cena wzrośnie jeszcze bardziej.
Rosja ostrzega, że wycofa się z umowy zbożowej?
Co gorsza, w ubiegłym tygodniu Władimir Putin zasugerował, że Rosja może nie przedłużyć porozumienia z Ukrainą, ONZ i Turcją po 18 lipca, ponieważ “Zachód nie wywiązuje się z przyjętych na siebie zobowiązań”.
Warto przypomnieć, że dotychczasowa umowa, na mocy której Ukraina może bezpiecznie eksportować swoje zboża przez porty Morza Czarnego wygasa właśnie 18 lipca.
Cena pszenicy na CBoT powraca powyżej 7 USD za buszel
W efekcie, kurs pszenicy na Chicago Board of Trade podrożał już w tym miesiącu o 21,7%, do poziomu 7.09 USD za buszel. Mało tego, warto dodać, że od czwartku zwyżka ta znacząco przyspieszyła. Nie można zatem wykluczać, że już niebawem pszenica osiągnie najwyższą cenę od lutego.


