Złoto handluje dziś stabilnie w pobliżu poziomu 1455 dolarów za uncję ze względu na niski wolumen obrotów na giełdach towarowych związany ze Świętem Dziękczynienia w USA.
Jednak inwestorzy trzymają rękę na pulsie przez możliwe pogorszeniem stosunków handlowych na linii USA-Chiny po tym, jak prezydent Donald Trump podpisał w środę późnym wieczorem projekt ustawy popierającej protestujących w Hongkongu. W odpowiedzi chińscy urzędnicy wezwali ambasadora USA i nazwali nowe prawo ingerencją w sprawy wewnętrzne. Inwestorzy słusznie obawiają się, że może to zagrozić szansom na zawarcie umowy handlowej między dwoma krajami przed 15 grudnia, czyli ostatecznym terminem nowej rundy amerykańskich ceł na chińskie towary.
Jednak najnowszy raport dziennika ekonomicznego Wall Street Journal wskazuje, że urzędnicy w Pekinie starają się oddzielić geopolitykę od handlu i niekoniecznie uważają, że uchwalenie uchwały odnośnie Hongkongu nieodwracalnie zaszkodzi perspektywom zawarcia pierwszej fazy umowy handlowej.
Cena złota przez większość listopada utrzymywała się w przedziale od 1450 do 1 485 dolarów za uncję, a ewentualne wzrosty były hamowane przez nowe rekordy głównych amerykańskich indeksów giełdowych. Jednak gdy na indeksach w końcu przyjdzie od dawna oczekiwana korekta to napięcia geopolityczne mogą wziąć górę i doprowadzić do ponownego wybicia się cen złota ponad poziom 1500 dolarów za uncję.
Z technicznego punktu widzenia na wykresie dziennym widzimy, że kurs złota od sierpnia porusza się w łagodnie opadającym kanale spadkowym. Jako, że kanał ten wciąż zawęża się to mocne wybicie kursu w jedną ze stron jest tylko kwestią czasu. W przypadku wybicia do góry, czyli wyjścia ponad psychologiczny poziom 1500 dolarów, kurs powinien pofrunąć co najmniej do strefy oporu ograniczonej od góry poziomem 1520 dolarów. W przypadku wybicia dołem poniżej wsparcia na poziomie 1445,50 dolarów kurs powinien się kierować w stronę strefy wsparcia ograniczonej od dołu poziomem 1382 dolarów.
Kurs złota, dzienny
