sobota, 20 kwietnia, 2024

Handlujemy z Regulowanymi Brokerami

Kurs juana okazał się prawdziwą bombą! Wiele rynków dostało rykoszetem

Polecane

Przemysław Kwiecień
Przemysław Kwiecieńhttps://www.xtb.com/pl
Główny ekonomista X-Trade Brokers. Doktor nauk ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego i London Metropolitan University (tytuł MSc) – obydwie uczelnie ukończył z wyróżnieniem. Posiadacz prestiżowego certyfikatu CFA. W XTB pracuje od 2007 roku, wcześniej doświadczenie zdobywał między innymi jako doradca Ministra Finansów, Mirosława Gronickiego i ekonomista Banku Millennium.

Poniedziałek przyniósł na rynkach prawdziwe trzęsienie ziemi. Ciemne chmury gromadziły się już w ubiegłym tygodniu, kiedy to Fed przymknął nieco drzwi dla dalszych obniżek stóp, a prezydent Trump zapowiedział nałożenie kolejnych ceł na import z Chin. Bomba wybuchła jednak dopiero wczoraj.

[cmsmasters_sidebar shortcode_id=”jnlvyohb25″ sidebar=”midzy-postami-250×300″ classes=”reklamamobile”]

Kurs juana powyżej 7,00

Retoryka amerykańskiej administracji do tej pory była taka, że polityka ceł będzie skuteczna, ponieważ Chiny sprzedają do USA dużo więcej niż kupują, nie mają więc jak odpowiedzieć na kolejne cła. Już wcześniej były obawy, że Pekin zdecyduje się na osłabienie juana w celu zwiększenia konkurencyjności swojej produkcji, ale dotąd władze wystrzegały się tego. Do wczoraj. Po przekroczeniu poziomu 7 juanów za dolara, pojawiły się komentarze administracji, że wojna handlowa może skutkować słabszą walutą, a to zostało odczytane jako jawne przyznanie się do wykorzystania juana jako broni w konflikcie handlowym. Trzeba pamiętać, że skutkiem jest zmiana mapy konkurencyjności w ujęciu globalnym, co skłaniałoby inne banki centralne do podobnego zachowania – konsekwencje mogłyby zatem być bardzo poważne. Dla Chin jednak nie jest to gra do jednej bramki – lawinowa przecena juana mogłaby wywołać panikę na rynku wewnętrznym i dodatkowo stabilizować i tak słabnącą gospodarkę. Dlatego dziś PBOC zdecydował się na absorpcję płynności na rynku w Hong Kongu, czym umocnił walutę i wygrzebał globalne indeksy z kompletnej zapaści (koreański rynek w pewnym momencie tracił dziś ponad 5%!). Wydaje się zatem, że Pekin deprecjację juana będzie dawkować, próbując poprawić konkurencyjność bez wywoływania rynkowej paniki.

- Advertisement -Letnia Szkoła Tradingu i Inwestowania

[cmsmasters_sidebar shortcode_id=”jnlvyohb25″ sidebar=”midzy-postami-250×300″ classes=”reklamamobile”]

Interwencja Pekinu nie kończy jednak tematu, który wywołał ostatnią lawinę. USA oficjalnie nazwały Chiny manipulatorem rynkowym, zaś Pekin z kolei za pośrednictwem swojego anglojęzycznego portalu „Global Times” uznał, że nie może już wierzyć w dobre intencje Waszyngtonu. W obecnej sytuacji trudno dostrzec jakiekolwiek praktyczne konsekwencje deklaracji amerykańskiej administracji poza dalszą eskalacją konfliktu. Oczywiście, chińskie władze są pragmatyczne, mogą być zatem skłonne do powrotu do stołu negocjacyjnego w pewnych okolicznościach, ale trudno też oczekiwać, iż będą grać w rytm amerykańskiej kampanii prezydenckiej. Zatem ostatnia wymiana ciosów może oddalać jakiekolwiek porozumienie o wiele miesięcy, a tym samym podkopywać sentyment w biznesie w momencie, gdy globalna gospodarka i tak zmaga się z silnym spowolnieniem w przemyśle.

[cmsmasters_sidebar shortcode_id=”jnlvyohb25″ sidebar=”midzy-postami-250×300″ classes=”reklamamobile”]

Wczoraj rykoszetem oberwało wiele rynków, w tym walutowych, na których reakcje były zapewne zbyt paniczne. Skokowe osłabienie latynoskich walut (brazylijski real, meksykańskie peso) nie wydaje się fundamentalnie uzasadnione i jest duża szansa, iż będzie skorygowane, podobnie jak umocnienie franka szwajcarskiego. Złoty ogólnie poradził sobie jednak nie najgorzej, ponieważ nowa odsłona konfliktu nakłada na Fed presję, aby obniżył on ponownie stopy na wrześniowym posiedzeniu. W konsekwencji notowania EURUSD wystrzeliły w górę, a to wsparło waluty naszego regionu w relacji do dolara.

Dziś w kalendarzu dwa wystąpienia członków FOMC (16:05 oraz 19:05), być może odniosą się jakkolwiek do perspektywy obniżenia stóp procentowych. Tematem numer jeden będzie jednak juan i relacje USA – Chiny. O 9:00 euro kosztuje 4,3165 złotego, dolar 3,8530 złotego, frank 3,9524 złotego, zaś funt 4,6843 złotego.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Uzupełnij komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze wpisy

Srebro jako alternatywa dla złota: Poradnik inwestycyjny

Srebro jako alternatywa dla złota: Poradnik inwestycyjny Inwestowanie w metale szlachetne to jedna z najstarszych form ochrony kapitału. Złoto jest...

Podobne artykuły