Ceny ropy naftowej zyskują już drugi dzień z rzędu mocno na wartości, bo pojawiły się pierwsze przesłanki wzrostu zapotrzebowania na paliwo, po tym jak popyt został zmasakrowany przez pandemię koronawirusa.
Cena kontraktów na ropę WTI rośnie o ponad 16% a za baryłkę trzeba już płacić około 17,5 dolarów. Cen kontraktów na ropę Brent rośnie o ponad 10% a za baryłkę trzeba już płacić około 26,5 dolarów.
Zapasy benzyny w końcu spadły
Zapasy ropy w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 9 milionów baryłek do poziomu 527,6 milionów baryłek, czyli poniżej 10,6 miliona baryłek wzrostu oczekiwanego przez analityków ankietowanych przez agencję Reuters. Zapasy benzyny w USA spadły o 3,7 miliona baryłek w porównaniu z rekordowymi wartościami z poprzedniego tygodnia, przy niewielkim wzroście popytu na paliwo, kompensującym odbicie produkcji w rafineriach. Jeśli więc zobaczymy kontynuację tego trendu w nadchodzących tygodniach to może oznaczać, że najgorsze na rynku ropy naftowej mamy już za sobą.
China Petroleum & Chemical Corp ogłosiła dziś, że jej codzienna sprzedaż rafinowanych produktów naftowych wzrosła i osiągnęła obecnie ponad 90% poziomów obserwowanych przed wybuchem epidemii koronawirusa. Tylko mowa tu na razie o rynku chińskim, gdzie pandemia została już opanowana a gospodarka odmrożona. Inne gospodarki wciąż zmagają się z rosnącą liczbą przypadków zachorowań na COVID-19 i popyt na paliwo z powodu panujących ograniczeń w przemieszczaniu się i aktywności gospodarczej wciąż jest tam w powijakach.
IEA ostrzega przed zapełnieniem magazynów ropy
Międzynarodowa Agencja Energii nadal obawia się o problemy związane z magazynowaniem twierdząc, że globalne magazyny mogą zostać zapełnione do połowy czerwca, a zapotrzebowanie na energię może spaść o rekordowy poziom 6% w 2020 roku. Stąd też wzrost cen nie będzie trwały, dopóki problem z ogromną nadpodażą surowca, którego nie ma już za bardzo gdzie przechowywać, nie zostanie rozwiązany.
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że jego administracja wkrótce wyda plan pomocy amerykańskim firmom naftowym. Z kolei sekretarz skarbu Steven Mnuchin powiedział, że może on też obejmować dodanie milionów baryłek ropy do rezerw krajowych. Z kolei największy producent ropy w Europie Zachodniej czyli Norwegia zapowiedziała, że zmniejszy produkcję od czerwca do grudnia, co będzie miało tam miejsce po raz pierwszy od 18 lat.
Z technicznego punktu widzenia kurs kontraktów na ropę WTI walczy obecnie z oporem przebiegającym na poziomie 18,25 dolarów. Po jego przebiciu kurs będzie miał już otwartą drogę w stronę kluczowej strefy oporu zlokalizowanej zaraz pod psychologicznym poziomem 20 dolarów. Z kolei kluczowe wsparcie znajduje się w pobliżu psychologicznego poziomu 10 dolarów.
Kurs kontraktów na ropę naftową WTI
