- Sprzedaż detaliczna w górę o 6,5% r/r, nieco poniżej oczekiwań
- W cenach stałych wzrost o solidne 5,6% r/r
- Wcześniej bardzo dobre dane o produkcji i z rynku pracy
Dane o sprzedaży pokazują utrzymanie się wzrostu popytu konsumpcyjnego na bardzo solidnym poziomie, a jednocześnie wskazują na nadal bardzo niską presję inflacyjną. Taka sytuacja powinna być utrzymana w kolejnych miesiącach dzięki mocnemu rynkowi pracy i oczekiwaniom na wzrost transferów socjalnych. Oczekujemy, że popyt konsumpcyjny będzie istotnym stabilizatorem polskiej gospodarki, dzięki czemu wzrost w całym roku wyniesie ok. 4%.
Podane wcześnie dane z polskiej gospodarki były bardzo pozytywne – zarówno z rynku pracy, jak i z przemysłu. Kontynuacja wzrostu zatrudnienia na poziomie 2,9% r/r pokazuje, że popyt na pracę pozostaje mocny pomimo istotnego wzrostu wynagrodzeń (7,6%). Oznacza to, że gospodarka radzi sobie z rosnącą presją płacową.
Największym pozytywnym zaskoczeniem jest wzrost produkcji przemysłowej (6,9%) oraz budowlano-montażowej (aż 15,1%). O ile ta ostatnia może być po części tłumaczona pogodą, o tyle wzrost produkcji przemysłowej kompletnie nie przystaje do tego, co pokazuje wskaźnik PMI czy też dane o produkcji z Niemiec. To bardzo pozytywny sygnał, choć spodziewamy się, że europejskie problemy jednak wpłyną negatywnie na nasz przemysł w kolejnych miesiącach.
Podsumowując, dane za luty wypadają bardzo dobrze i są dobrym prognostykiem na cały rok w kontekście oczekiwanego spowolnienia gospodarczego. Złoty dziś co prawda traci wobec euro (0,25%) i dolara (0,45%), ale jest to raczej odreagowanie wczorajszego umocnienia niż wpływ krajowych danych.