Poniedziałek na indeksie Dax. Czym właściwie jest rajd św. Mikołaja?

Spokojny weekend.

Podczas minionego weekendu, na rynek nie wpłynęły żadne informacje mogące mieć wpływ na nastroje inwestorów.  Chińskie ministerstwo finansów dało znak, że w geście dobrej woli zaczęło rozpatrywać wnioski o zniesienie ceł dla większej ilości soi i wieprzowiny. Z pewnością częściowy wpływ na obecny stan rzeczy miały zapowiedzi Trumpa odnośnie wprowadzenie kolejnych taryf wysokości 15% na chińskie dobra. Deadline mija 15 grudnia i do tego czasu w rozmowach handlowych powinny zostać poczynione postępy. Trump twierdzi, że skłonny jest odstąpić od wprowadzenia zapowiedzianych ceł lub przynajmniej je odroczyć, jeśli będzie miał miejsce odpowiedni postęp w rozmowach handlowych.

Biorąc pod uwagę zbliżający się termin wprowadzenia kolejnych ceł, w nadchodzącym tygodniu możemy się spodziewać wzmożonej aktywności prezydenta Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem twittera.

Warto zwrócić uwagę, że piątkowe dane NFP zostały można powiedzieć sztucznie zawyżone przez 41300 pracowników GM powracających na rynek pracy po przeprowadzonym strajku. Nie zmienia to jednak faktu, że raport znacznie przekroczył oczekiwania, odejmując nawet pracowników GM.

- Advertisement -

O co chodzi z tym Mikołajem?

Rajd Świętego Mikołaja to założenie wzrostów na giełdach w ostatnim tygodniu grudnia i pierwszych dwóch dniach handlowych stycznia. Niektórzy błędnie interpretują to zjawisko oczekując Mikołaja już 6 grudnia. Jednym z powodów takiego zjawiska jest zmniejszona płynność w tym specyficznym okresie, ułatwiająca jego wystąpienie. Nie dajmy się jednak zwariować  i bądźmy obiektywni w ocenie rynku choćby z powodu miejsca w którym się znajdujemy.  Z jednej strony większość wskaźników pokazuje wykupienie rynku i to nawet na wykresach tygodniowych, z drugiej zaś strony wykupienie na wskaźnikach nie jest przeszkodą w kontynuacji wzrostów.  Oczywiście mam na myśli indeksy amerykańskie, bo jeśli chodzi o główny indeks naszych zachodnich sąsiadów, ocena go jako wykupiony mogłaby okazać się przesadą.

Na rynku akcji możemy zaobserwować anomalia. Jedną z flag ostrzegawczych jaka obecnie się pojawia jest podejście inwestorów krótkoterminowych którzy jeszcze niedawno byli konserwatywnymi niedźwiedziami. Dziś albo akceptują wzrosty, albo nawet próbują do nich dołączyć. Z drugiej strony inwestorzy, którzy postawili na wzrost rynku akcji i ich strategie generują obecnie niezłe stopy zwrotu, z pewnością nie będą chętni do realizacji zysków w tym roku, aby odroczyć podatek jaki musieliby zapłacić. Chyba, że sytuacja ich do tego zmusi co z kolei przyczynić by się mogło do powstania efektu domina.

Sami widzicie, że sytuacja jest niezwykle trudna do jednoznacznej oceny. Szczególnie w końcówce roku trudno znaleźć swoje średnioterminowe miejsce na rynku. Dlatego od dłuższego czasu odpuściłem taką formę spekulacji i szukam wejść z użyciem jak najmniejszego zlecenia zabezpieczającego i rozgrywam rynek wyłącznie intraday. Pozostawianie pozycji na noc jest w mojej ocenie ryzykowne, nie wspominając o zostawianiu pozycji na weekend. Z pewnością wśród czytelników znajdą się osoby preferujące wyłącznie wysokie interwały i dla nich rozgrywka rynku w perspektywie intraday to strata czasu,  popieram długoterminowe podejście, jednak tak długo jak sytuacja na rynkach będzie prezentowała obecny wymiar, nie wrócę do handlu długoterminowego.

Dax na poniedziałek

Nadal cele nie uległy zmianie i do rozegrania mamy możliwe dwa targety 13288  oraz  12735.

Plan na start rynku kasowego przedstawia się następująco

W strefie zakresu 13127-13145 będę szukał okazji do zajęcia pozycji długiej, celem dogrania poziomu TP 1 oznaczonego na powyższym obrazku.

Jeśli cena trwale wybije oznaczoną strefę, wstrzymam się z oceną rynku i poczekam na rozwój sytuacji szukając okazji do zajęcia pozycji krótkiej w późniejszych godzinach sesji.

Strefa zakresu ruchu cen podczas sesji azjatyckiej mieści się obecnie w range 20 pkt, dlatego metodologia CMM będzie dziś wspierać podejmowane w trakcie sesji decyzje