W piątek 18.06.2021 na wykresie dziennym pojawił się sygnał spadkowy z Bollingera, na jego realizacje nie musieliśmy długo czekać, ponieważ już w poprzedni poniedziałek, czyli tuż po weekendzie, cel spadkowy został osiągnięty w momencie testu dolnej wstęgi.
Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie pojawienie się sygnału wzrostowego na wykresie D1 podczas tej samej sesji. Od czasu potwierdzenia sygnału wzrostowego w poniedziałek, cena konsoliduje się między okolicami środkowej wstęgi a dolną wstęgą.
(Nie muszę chyba przypominać, że ewentualny test dolnej wstęgi sygnał wzrostowy eliminuje)
Scenariusz bazowy na dziś zakłada poszukiwanie pozycji długich w okolicach pivota. Jeśli pivot nie zostanie obroniony, kolejna próba rozegrania pozycji długiej, będzie mieć miejsce blisko IBL, jeżeli cena będzie znajdować się blisko tego poziomu przed godziną dziesiątą, trzecia i ostatnia próba dopiero w bliskiej okolicy dolnej wstęgi (15453). Zejście poniżej poziomu 15500 utworzyłoby ponownie korzystny R:R.
Podsumowując, dzisiejszy scenariusz bazowy zakłada wyłącznie pozycje długie.
Co musiałoby się wydarzyć abym skusił się na podjęcie próby rozegrania pozycji krótkich?
Cena musiałaby zanegować sygnał z Bollingera, następnie wrócić przetestować nowopowstały trend na interwale M15. Jeśli jednak mam być szczery to zanegowanie Bollingera podczas pierwszych godzin od startu rynku kasowego , uznaję za science fiction.
Sam pomysł wzrostów mimo, że budzi we mnie obawę, to zakładam że budzi obawę wśród wielu i zgodnie z zasadą warto kupić kiedy na rynku panuje strach. Dodając do tego pojawiające się stwierdzenia, typujące obecne poziomy jako długoterminowe szczyty, wydaje mi się, że te pozycje długie celowane w ATH mają prawo się udać. Sztuką będzie złapać ruch na ponad 200 punktów stosując stop loss wartości 10 punktów.
Na koniec wspomnę o złotówce. Długoterminowo uważam, że nasza waluta powinna się osłabiać względem dolara amerykańskiego a każde zejście w bliskie okolice strefy 3.5-3.6 traktuję jako okazję.