Po zakończeniu sesji świat obiegły informacje o przeprowadzonym przez Iran ataku rakietowym skierowanym w bazy USA rozlokowane w Iraku. Rynki po zakończeniu sesji zareagowały nerwowo a liderem okazał się amerykański indeks S&P który przetestował poziomy w okolicach 3180.
Gwałtowne spadki zostały wyciągnięte po pojawieniu się doniesień dotyczących braku ofiar zarówno wśród amerykanów jak i Irakijczyków.
W oczekiwaniu na długoterminowe cele
Okres świąteczny dobiegł końca, w związku z czym w moim przypadku należy powoli wracać do aktywnego handlu. Publikowany wczoraj Bollinger z wykresu D1 wygenerował sygnał wzrostowy z targetem na górnej bandzie.
Biorąc pod uwagę obecne napięcie rozdmuchiwane przez konflikt USA-Iran, oraz doniesienia z Chin o prawdopodobnym braku fizycznej możliwości realizacji pierwszej fazy umowy handlowej, tego sygnału rozgrywać nie zamierzam. Przyglądam się cierpliwie wstęgom na wykresie tygodniowym upatrując tam pojawienia się długoterminowego sygnału spadkowego. Czy taki się pojawi? Nie mam pojęcia, pojawi się to będzie.
Na dzień dzisiejszy interesuje mnie strefa w zakresie 12140-12185. Trwałe wybicie poziomu 12185 będzie dla mnie znakiem do odpuszczenia podejmowania prób rozgrywania pozycji krótkich.
Po zakończeniu sesji S&P zabrakło zaledwie paru punktów aby przetestować poziom dużego OB na wykresie dziennym. Z pewnością będę więc zwracał uwagę czy podczas testu wspomnianego układu pojawi się jakakolwiek reakcja. Zakładając oczywiście że ten test nastąpi.
Nie bez znaczenia jest fakt, że poziom na którym nastąpi potencjalny test układu OB, będzie wspierany przez średnią z dwustu okresów – tak uwielbianą przez traderów za oceanem.
Poszukiwanie więc reakcji na oznaczonych poziomach jest jak najbardziej zasadne.
Jeśli chodzi o DAX, z punktu widzenia strategii CMM próżno dziś szukać jakichkolwiek zagrań z uwagi na dużą rozbieżność strefy zakresu ruchu cen podczas sesji azjatyckiej.
Osobiście swojej szansy szukał będę w okolicach 13150, oraz alternatywnie po zamknięciu utworzonej luki w granicach 13180.
Wracając natomiast do sygnału z Bollingera D1 uprzedzę pytania. Jest to tylko sygnał z określoną procentową szansą realizacji w na podstawie danych historycznych.
Być może moim błędem jest subiektywna ocena poszczególnych sygnałów, jednak pozostanę przy swoim i biorąc pod uwagę obecne zamieszanie odpuszczę jakiekolwiek sygnały wzrostowe do odwołania.
Szum informacyjny
Może się oczywiście okazać, że jesteśmy karmieni przez media informacjami, które nie do końca mają pokrycie w rzeczywistości i zostanie to wykorzystane przez określone grupy interesów do wyprowadzenia kolejnej fali wzrostowej na indeksach. Takich przypadków można od 2000 roku wskazać najmniej kilkanaście. O ile zawsze szukałem takich okazji aby “kupić kiedy inni się boją” tym razem boję się i ja…