piątek, 26 kwietnia, 2024

Handlujemy z Regulowanymi Brokerami

Motywacja w tradingu – dlaczego jest taka ważna i co napędza do działania?

Polecane

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PoznajRynek.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.

Ludzie z różnych przyczyn decydują się na rozpoczęcie swojej przygody z handlem na rynkach finansowych i kapitałowych. Jedni mają nadzieję, że trading będzie stanowił dla nich najszybszą i najłatwiejszą drogę do bogactwa. Drugim spekulacja i inwestowanie miały zapewnić ucieczkę od szarej rzeczywistości i żmudnej rutynowej pracy na etacie. Jeszcze inni widzą w tradingu sposób na wyjście z finansowych tarapatów.

Jedno jest pewne, dziś charakter rynku finansowego jest w pełni globalny i zdecentralizowany, co oznacza, że możemy handlować wszędzie tam, gdzie mamy dostęp do sieci oraz sprzęt obsługujący Internet. Jednak nie jest to tak łatwe zajęcie, jak mogłoby się początkowo wydawać.

Każdy trader, który spędził już trochę czasu na rynku doskonale wie, iż nie jest sztuką zarobić pieniądze na rynku raz – nawet, gdy mówimy tutaj o ponadprzeciętnej stopie zwrotu. Prawdziwym osiągnięciem jest regularne generowanie zysków, które nas satysfakcjonują.

- Advertisement -Letnia Szkoła Tradingu i Inwestowania

Abyśmy jednak mogli odnieść taki sukces, potrzeba dużo zaangażowania, wytrwałości, siły wewnętrznej i gotowości do nieustannego rozwoju. A to wszystko nie będzie możliwe bez odpowiedniej motywacji. Jak zatem o nią zadbać w przypadku tradingu? Przekonamy się poniżej:

Dlaczego motywacja jest tak istotna? Motywacja

Zapewnia siłę działania

Motywacja, w przypadku absolutnie każdego zawodu, jest niezwykle ważna z kilku powodów. Po pierwsze, daje siłę do działania. Jeśli naprawdę zależy nam na rozwijaniu się, jako traderzy, będziemy ochoczo poświęcać czas i energię na zdobywanie wiedzy z tej dziedziny, testowanie swojej strategii w celu zoptymalizowania jej czy prowadzenia dziennika swojego tradingu.

W takiej sytuacji nie będziemy odczuwać monotonii, wypalenia i znużenia powyższymi czynnościami. Motywacja będzie skutecznie napędzała nas do tych działań.

Dzięki niej nie rezygnujemy

Po drugie, motywacja pozwala poradzić sobie z wątpliwościami i pozostać na obranej drodze, nawet w przypadku popełnienia błędów i ponoszenia porażek. Jeśli akurat przytrafiła nam się zła passa lub nie generujemy takiego zysku do jakiego się przyzwyczailiśmy, ponieważ dane środowisko makroekonomiczne przestało sprzyjać naszej strategii – nie poddajemy się właśnie dzięki motywacji.

Nadal chcemy się rozwijać, analizujemy co poszło nie tak i podnosimy się po klęsce z przekonaniem, że wyciągnęliśmy właściwe wnioski i już następnego dnia w danej sytuacji poradzimy sobie o niebo lepiej. W końcu cały czas rozwijamy się, jako traderzy. Nie poddawaj się

Wszystkie zachowania i postawy opisane powyżej absolutnie nie są możliwe do osiągnięcia bez odpowiedniej motywacji. To właśnie ona jest kluczem do długofalowego sukcesu w tradingu. Co zatem może nas skutecznie napędzać do działania?

Jak zadbać o odpowiednią motywację?

Zdarza się, iż wydaje nam się, że mamy absolutnie wszystko, by osiągnąć sukces. Nasza strategia jest skuteczna i sprawdzona, posiada ona ściśle określone poziomy Stop Loss i Take Profit oraz bezdyskusyjnie korzystny stosunek potencjalnego zysku do ponoszonego ryzyka, handlujemy w sposób konsekwentny, nie dajemy się ponosić emocjom, odpowiednio zarządzamy wielkością pozycji…

A mimo wszystko zaczynamy z czasem uważać, że stać nas na więcej. W efekcie z każdym dniem coraz bardziej przestajemy się czuć zmotywowani, zaczynamy odczuwać zniechęcenie handlem na rynkach finansowych i kapitałowych. Czy zatem można uniknąć takiego niekorzystnego scenariusza?

Jak najbardziej. Trzeba sobie tylko uświadomić, że motywacja napędza nas do działania tylko w sytuacji, gdy wiemy, że każdy mały krok zbliża nas do upragnionego celu. W efekcie to tutaj właśnie dochodzimy do kolejnego zagadnienia, które jest kluczem do osiągnięcia sukcesu w tradingu – wyznaczenia sobie celu. W jaki sposób tego dokonać?

Metoda SMART – najlepszy sposób wyznaczania celów

Za najlepszą metodę wyznaczania celów – wywodzącą się z dziedziny zarządzania, lecz świetnie sprawdzającą się również w obszarze tradingu – uchodzi metoda SMART. Według niej każdy cel trzeba przeanalizować pod kilkoma kątami. SMART jest skrótem, który skrywa w sobie właśnie te aspekty. Co więc ten akronim oznacza? Metoda SMART

S(czegółowy)

S – jak szczegółowy. Stwierdzenie “chcę zarobić dużo pieniędzy” czy “chcę żyć z tradingu” tutaj się nie sprawdzi. Musimy tutaj wyznaczyć konkretną wartość, jaką zamierzamy zarabiać każdego dnia, tygodnia, miesiąca lub ewentualnie roku. W jaki sposób można taką wartość ustalić?

W pierwszej kolejności powinniśmy przeanalizować nasze wyniki z ostatnich tygodni, w których handlowaliśmy regularnie. Ile wynosił nasz średni zysk z pojedynczej pozycji? Ile średnio pozycji otwieraliśmy dziennie? Ile wynosiła nasza skuteczność – liczba pozycji z osiągniętym poziomem Take Profit w stosunku do strzelonych Stop Lossów. Ile wynosił nasz średni współczynnik RR (stosunek zysku do ryzyka)?

Te pytania nie zawsze bywają przyjemne, a rzetelne przeanalizowanie każdej pojedynczej pozycji z wybranego okresu jest żmudnym, czasochłonnym zadaniem. Jednak tylko po dokonaniu takiej analizy będziemy mogli rzetelnie określić swoje możliwości.

M(ierzalny)

M – jak mierzalny. Każdy cel musi dać się zmierzyć. W przypadku tradingu ten aspekt wyznaczania celu jest stosunkowo prosty do przestrzegania, ponieważ nasz cel powinna stanowić konkretna, sztywno wyznaczona stopa zwrotu.

A(trakcyjny)

A – jak atrakcyjny. Aby utrzymać motywację, przyświecający nam cel tradingowy musi przynieść rzeczywiste korzyści w naszym życiu. Jeśli zarabiamy pieniądze za pomocą handlu, musimy czuć, że nie robimy tego tylko dla samego faktu ich posiadania.

Warto zatem sfinansować samemu sobie pewną nagrodę materialną za sumienne realizowanie swoich celów tradingowych. Należy jednak pamiętać, aby przy krótkofalowych sukcesach, nie spoczywać na laurach i utrzymywać swoją skuteczność.

R(ealistyczny)

R – jak realistyczny. Założenie “chcę zarobić na tradingu tyle, co Warren Buffett i George Soros razem wzięci” albo “chcę pobić rekord stopy zwrotu należący do Larry’ego Williamsa (11 376%)” to mało realistyczne podejście.

Oczywiście specjaliści od coachingu i mówcy motywacyjni od razu tu powiedzą, że “sky is the limit”. Sami jednak ciągle prowadzą szkolenia i pracują z innymi, a jakoś w zestawieniu najbogatszych ludzi świata prowadzonego przez Forbes nie znajdziemy żadnego z nich.

Wybrane cele muszą być więc w pełni realne do osiągnięcia według stosowanej przez nas strategii tradingowej i na podstawie regularnie osiąganych przez nas wyników w przeszłości.

T(erminowy)

T – jak terminowy. Na jaki czas wyznaczamy realizację naszego celu długoterminowego? Ile ma natomiast trwać realizacja mniejszego celu krótkoterminowego?

Wyznaczenie momentu, do którego mają dążyć nasze starania to dodatkowy motywator. Co się stanie jeśli przekroczymy termin lub nie zrealizujemy celu? Wtedy mamy najlepszy moment na przeprowadzenie tradingowego “rachunku sumienia”.

W takiej sytuacji, trzeba się więc głęboko zastanowić, co mogliśmy zrobić lepiej, gdzie popełniliśmy błędy, a następnie niezwłocznie je wyeliminować, wyciągnąć właściwe wnioski i nie dopuścić by ponownie doszło do takich pomyłek w przyszłości. Nie jest to łatwe zadanie, ale z pewnością możliwe. Bogaty inwestor

Jakie jeszcze działania podejmować, aby utrzymać motywację?

Utrzymanie motywacji bywa dla tradera prawdziwym wyzwaniem. W końcu, kiedy wszystko idzie zgodnie z planem, motywacja staje się sprawą drugorzędną. Jednak, gdy sprawy mają się nieco gorzej, może być coraz trudniej utrzymać odpowiednie nastawienie.

W szczególności dzieje się tak, gdy przytrafi się nam bolesna seria strat, która dodatkowo nie wynika z popełnionych przez nas błędów, tylko z “ciemnej strony” rachunku prawdopodobieństwa.

Przypominaj sobie swoje najlepsze transakcje

W takiej sytuacji warto przypomnieć sobie, że potrafimy handlować i naprawdę jesteśmy dobrzy w tym, co robimy. W tym celu wystarczy wrócić myślami (lub zajrzeć do swojego dziennika tradingu i wykazu transakcji na platformie brokerskiej) do naszych naprawdę udanych transakcji.

Pewność siebie i poczucie własnej wartości wśród traderów potrafi zmieniać się bardzo gwałtownie i niespodziewanie – niczym niestabilny instrument finansowy o niskiej płynności. Coraz lepsza kontrola swoich wahań emocjonalnych przychodzi wraz z czasem, doświadczeniem i – co najważniejsze – ze wzrostem pewności co do skuteczności wykorzystywanej przez siebie strategii.

Zadbaj o dobry sen

Warto również pamiętać o jeszcze jednej czynności. Otóż, już niejednokrotnie naukowcy udowodnili, że sen obniża poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Nie wolno go więc zaniedbywać, zwłaszcza gdy każdego dnia jesteśmy narażeni na demotywujący stres, co w przypadku traderów jest wpisane w charakter tego zawodu. Trader śpi przy wykresach

Dobry sen to wzrost dobrego samopoczucia, produktywności i przede wszystkim – motywacji. Ważne jest zatem, by ta czynność była codziennie dla nas priorytetem. W tym celu należy rzetelnie planować czas snu – jak na każdą inną istotną aktywność.

Na tę czynność, jako traderzy powinniśmy więc poświęcać przynajmniej 8 godzin każdej doby (w ostateczności 7, ale to absolutne minimum) – i to zawsze o regularnej, precyzyjnie określonej porze.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Uzupełnij komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze wpisy

Koszty opieki dla niepełnosprawnego seniora w Polsce

W miarę starzenia się społeczeństwa oraz wzrostu liczby osób z niepełnosprawnościami, opieka nad seniorami staje się coraz bardziej palącym...

Podobne artykuły