Wykresy najbardziej popularnych metali szlachetnych przypominają prawdziwy rollercoaster. Po znakomitej pierwszej połowie poprzedniego tygodnia, druga połowa nie była już tak różowa. Przyjrzyjmy się zatem co się stało i jak wyglądają perspektywy dla tych instrumentów.
Złoto i srebro nadal w trendzie wzrostowym
Ostatnie ruchy na metalach były wywołane ogromnym optymizmem inwestorów związany z nową rundą rozmów handlowych na linii Chiny-USA. Wzrost sentymentu „risk-off” spowodował odwrót od bezpiecznych aktywów (metale szlachetne) w stronę tych bardziej ryzykownych.
Czwartkowa i piątkowa sesja zakończyła się przeceną dla obu metali, podczas gdy na Wall Street indeks S&P500 wybił się górą z konsolidacji która trwała od początku sierpnia.
Kurs srebra niczym Bitcoin
Zaczniemy od omówienia srebra. Sytuacja na tym kruszcu była bardzo dynamiczna ponieważ mieliśmy ostatnio ogromny strzał w górę. Spoglądając na wykres można mieć wrażenie że patrzymy na Bitcoina w wersji 2.0. Początek tygodnia rozpoczynaliśmy z poziomu 18,36, a w środę srebro było w szczycie wyceniane aż po 19,63.
Druga połowa tygodnia nie była już tak kolorowa. Czwartkowa i piątkowa sesja przyniosła korektę która spowodowała zejście do okolicy 18 dolarów na uncję.
Spoglądając na wykres możecie zobaczyć niebieski prostokąt. Aby dowiedzieć się z czego on wynika, musimy cofnąć się do 2016 roku.
Trzy lata temu również byliśmy świadkami potężnego ruchu wzrostowego na srebrze który rozpoczął się z poziomu 13,63, a ostatecznie skończył się na 21,12. W tymże swingu możemy zauważyć pewne podobieństwa do teraźniejszości jeżeli chodzi o dynamikę ruchu. Proszę zauważyć, że w tamtym swingu wystąpiła jedna, znaczna korekta która zdrowo wyczyściła rynek z pozycji długich.
Bazując na podstawach analizy technicznej (historia lubi się powtarzać), możemy porównać zasięg korekty swingu z roku 2016 roku do sytuacji obecnej (niebieski prostokąt).
Jeżeli korekta tej skali miałaby wystąpić na rynku, ceny srebra mogłyby być sprowadzone do okolicy 17,44 czyli akurat do wsparcia wynikającego z górnego ograniczenia konsolidacji w której przebywaliśmy w połowie sierpnia.
Tak jak wspomniałem, korekta i zejście w te rejony mogłoby wyczyścić rynek ze skrajnego pozycjonowania i umożliwiłoby dalsze wzrosty w dłuższym terminie.
Złoto powyżej 1500 USD
Kontrakty na złoto są obecnie notowane po 1509 USD co jest wartością o 48 USD niższą od szczytu ze środy. Każda osoba spoglądająca na wykres zadaje sobie teraz pytanie: czy to już koniec korekty?
Złoto zachowuje się podobnie jak srebro, z tym że korekta tutaj była mniejsza ponieważ mniejsze były też zasięgi wzrostów.
Najbliższe wsparcie mamy dosyć blisko bo wypada ono w okolicy 1494 USD i zobaczymy czy ono wytrzyma czy też ceny złota zejdą niżej. Jeżeli wyprzedaż byłaby kontynuowana to moglibyśmy wtedy mówić o zejściu w okolice 1475 USD.
Na pewno sprawne oko bazując na poprzednich wykresach srebra dostrzeże niebieski prostokąt.
Cena złota, pomimo ostatnich ruchów w dół jest nadal w mocnym trendzie wzrostowym dlatego możemy tutaj porównywać zasięgi ostatnich/największych korekt i próbować z tego wyciągać wnioski.
Największa korekta w swingu wzrostowym który trwa od maja tego roku miała miejsce pod koniec czerwca, a jej zasięg to około 58 USD. Odmierzając ten zasięg na szczyt z ubiegłego tygodnia możemy zobaczyć potencjalne zakończenie obecnej fazy korekty na poziomie 1498,55 (metodologia Overbalance – więcej o tym możecie przeczytać w artykule Jak grać na Forex czyli metoda Overbalance i nic więcej)