Sebastian Seliga, twórca bloga inwestycyjnego elliotFXtrader oraz analityk no. 1 na polskiej wersji portalu TradingView serdecznie zaprasza na poranną analizę ropy naftowej. W swoich opracowaniach skupia się głównie na falach Elliota, które są używane w synergii z pozostałymi narzędziami analizy technicznej.
Ropa z szansą na dalsze wzrosty
Na interwale dziennym wykres ropy naftowej typu Crude widać niemalże książkowy przykład spadkowego impulsu pięciofalowego od poziomu 76.92 do poziomu 42.51. Spadek ten oznaczałem jako falę 1/A, gdyż na tym etapie nie można jeszcze za 100% pewnością stwierdzić, jaka to dokładnie fala. Nie przeszkadza to natomiast w kontynuowaniu analizy i wyznaczeniu kolejnej, lokalnej fali wzrostowej, która jest częścią korekty fali 2/B. Ponieważ jak widać korekta wzrostowa zaczęła się również impulsywnie, to jedyną możliwą korektą w takim wypadku będzie Zyg-Zak lub jakaś jego forma, na przykład Podwójny Zyg-Zak lub Potrójny Zyg-Zak. Obecnie korekta ta ma do dokończenia podfalę 5, dla której proponuję dwa poziomy kończące wzrosty: 58.09 oraz 59.69. Ten drugi poziom to oczywiście jednocześnie zniesienie 50% poprzedniej fali spadkowej. Jeżeli chodzi o całkowity zakres korekty wzrostowej, to dokładne poziomy będą wyznaczone dopiero po zakończeniu cali (b) tej formacji.
S&P500 utrzymuje się w okolicy szczytu
Na indeksie szerokiego rynku amerykańskich akcji lokalna hossa trwa w najlepsze pomimo pojawiających się negatywnych sygnałów zwiastujących nadchodzącą korektę w fali B. Rynek ciągle utrzymuje się w pobliżu ostatnich szczytów swingowych z listopada zeszłego roku i jak na razie wszystkie lokalne korekty były podkupywane celem wypchnięcia ceny na wyższe poziomy. Główny poziom oporu to 2814 punktów, ale do przejścia wyżej potrzebne będzie zdecydowane wybicie całej strefy oporu widocznej między poziomami 2814 – 2825. Jeżeli do tego dojdzie, wtedy impulsywny licznik spadkowy fali 1/A zostanie unieważniony a cały scenariusz zaktualizowany. Warto zauważyć, że rynek znajduje się w strefie wykupienia a momentum wzrostowe jest już w wyraźniej dywergencji negatywnej z ceną, co jednocześnie potwierdza sygnały nadchodzącej korekty spadkowej. Dodatkowym potwierdzeniem będzie wybicie dołem wsparcia technicznego zlokalizowanego na poziomie 2737 punktów i wykonanie korekty spadkowej większej niż zaznaczony przeze mnie różowy prostokąt (chodzi o zasięg cenowy spadków, kiedy potencjalny szczyt będzie już wykonany).