sobota, 20 kwietnia, 2024

Handlujemy z Regulowanymi Brokerami

Jak interpretować plany spółek giełdowych?

Polecane

Jakub Bandura
Jakub Bandura
Redaktor portalu PoznajRynek.pl. Wiedzę z zakresu inwestowania oraz rynków finansowych zgłębiał na studiach ekonomicznych. Trader rynku OTC i Forex preferujący handel krótkoterminowy. Entuzjasta analizy technicznej oraz statystyki.

Wielu inwestorów giełdowych – zwłaszcza miłośników analizy technicznej i finansowej – niestety często zapomina, że notowana na rynku akcji spółka to nie tylko losowy zlepek liter pod postacią tickera giełdowego, a realnie funkcjonujące i zatrudniające pracowników przedsiębiorstwo.

Co więcej, nie dzieli się ono tylko z inwestorami swoimi raportami finansowymi co kwartał, ale również informuje rynek o swoich planach. Z reguły dotyczą one rozwoju przedsiębiorstwa, a ich konsekwencją z reguły jest wzrost zainteresowania jego akcjami.

Jak jednak powinniśmy interpretować publikacje spółki dotyczące jej planów na przyszłość? Na co należy zwrócić szczególną uwagę, gdy zapoznajemy się z takimi informacjami? Przekonamy się poniżej. W pierwszej kolejności:

- Advertisement -Letnia Szkoła Tradingu i Inwestowania

Myśl krytycznie Inwestor analizuje plany spółki

Zarówno w życiu, jak i na rynku, większość może zarówno mieć rację, jak i się mylić. Często zdarza się tak, że spółka generuje gigantyczne zainteresowanie, gdyż zapowiada ona wypuszczenie innowacyjnego, przełomowego produktu lub usługi. W efekcie, jej kurs zaczyna gwałtownie rosnąć, po czym prace nad danym produktem lub usługą ciągle się wydłużają lub ostatecznie okazuje się on klapą.

Ten scenariusz bardzo często dotyczy spółek z sektora biotechnologii. Zapowiadają one wdrożenie na rynek rewolucyjnego leku, prezentują prognozy jak wiele na nim zarobią, a następnie okazuje się, że dany preparat wypadł negatywnie podczas testów klinicznych i wieloletnie prace nad nim będą musiały zostać rozpoczęte od nowa.

Do planów spółki giełdowej powinniśmy zatem zawsze podchodzić na chłodno, a nawet z dużą dozą sceptycyzmu. Zawsze trzeba przeanalizować czy za danym przedsiębiorstwem stoją twarde dane uzasadniające ogłoszone przez nią założenia.

Dla przykładu, gdyby któryś z polskich banków należących do Skarbu Państwa ogłosił dziś plan wejścia na rynek amerykański i zdetronizowanie JP Morgan Chase, jako lidera bankowości inwestycyjnej i usług dla klientów biznesowych do 2030 roku, to raczej żaden inwestor by w realizację takiego planu nie uwierzył.

Przeanalizuj jak spółka zamierza zrealizować swoje plany

Eksperci twierdzą, że choć prezentacja strategii rozwoju jest pożądanym przez inwestorów elementem komunikacji z rynkiem, to mimo wszystko zawsze kluczowy jest sposób, w jaki spółka chce zrealizować swoje plany. W praktyce najistotniejsze jest określenie konkretnych działań, które spółka będzie podejmowała w celu osiągnięcia swoich założeń – i to krok po kroku.

Z tego powodu, warto zwrócić uwagę czy cel zaplanowany przez interesującą nas spółkę jest opisany w sposób szczegółowy. Dla przykładu, jeśli zapowiada ona ekspansję na nowy rynek, warto zwrócić uwagę czy została przygotowana “mapa drogowa” uwzględniająca poszczególne etapy prowadzące do osiągnięcia tego celu – ze ściśle określonymi terminami.

Im bardziej precyzyjnie zaplanowana została strategia danej spółki, tym większe szanse, że zostanie ona zrealizowana – choć oczywiście na drodze mogą pojawić się pewne komplikacje i w wielu przypadkach początkowo zakładane terminy nie zostaną dotrzymane.

Uwaga na “pułapkę potwierdzania” Inwestowanie długoterminowe

Dziedzina finansów behawioralnych w ostatnich kilkudziesięciu latach dowiodła o istnieniu pewnych zjawisk, które mają swoje źródło w psychice inwestorów. Mowa tu o ich błędach i uprzedzeniach, z których jedno jest bardzo istotne w kontekście interpretacji interesujących nas spółek giełdowych. Mowa tutaj o tak zwanej pułapce potwierdzania.

Pod tym pojęciem kryje się tendencja inwestorów do wyszukiwania informacji potwierdzających ich przekonania, a jednocześnie ignorowanie danych im zaprzeczających.

W praktyce, wielu inwestorów, gdy zapoznaje się z planami i wieściami dotyczących rozwoju spółki, przyswaja jedynie pozytywne informacje, ignorując przy tym potencjalne problemy.

Świetnym przykładem jest tutaj choćby niemiecka chemiczna i farmaceutyczna spółka Bayer. W 2018 roku nabyła biotechnologicznego giganta Monsanto za 66 miliardów dolarów. Dla wielu uczestników rynku już ogłoszenie planów takiego przejęcia było bardzo pozytywnym sygnałem, stanowiącym wystarczająco silny powód do zainwestowania w akcje spółki Bayer.

Mało kto zwrócił jednak wtedy uwagę jak kontrowersyjnym podmiotem było Monsanto. Już wtedy był to koncern wątpliwej reputacji i to całkowicie słusznie. W pierwszych miesiącach po operacji przejęcia upublicznione zostały bowiem afery i procesy prawne, które toczyły się przeciwko Monsanto, głównie z powodu szkodliwego herbicydu Roundup.

W efekcie, dziś to przejęcie uznawane jest za jedną z najgorszych umów w historii wszelkich korporacji, a akcje spółki Bayer wciąż, pomimo upływu lat, nie zdołały powrócić do trendu wzrostowego.

Czy plany spółki giełdowej są zgodne z ESG?

ESG to skrót oznaczający czynniki, w oparciu o które tworzone są ratingi i oceny pozafinansowe przedsiębiorstw. Spółki działające zgodnie z duchem ESG troszczą się nie tylko i wyłącznie o swój interes ekonomiczny. Stawiają one na zrównoważony rozwój.

Czynniki ESG kładą nacisk na trzy kierunki:

  • Środowisko – z angielskiego environmental, czyli E
  • Społeczna odpowiedzialność – z angielskiego social responsibility, czyli S
  • Ład korporacyjny – z angielskiego corporate governance, czyli G.ESG

Dziś wzrost popularności zrównoważonego rozwoju, a także lansowanie trendu świadomego inwestowania jednoznacznie i wyraźnie wpływa na światowy rynek kapitałowy. W konsekwencji, eksperci nie mają wątpliwości, że już w naprawdę niedalekiej przyszłości inwestorzy będą zwyczajnie odwracać się od spółek, które o wyżej wymienione kryteria nie dbają.

Dlatego, jeśli dla przykładu dana spółka w swojej strategii ewidentnie planuje, że ilość emitowanego przez nią dwutlenku węgla nie tylko nie będzie ograniczana, lecz wprost będzie rosła (ponieważ dla przykładu skupi się ona na rozwoju przemysłu ciężkiego, w ogóle nie inwestując przy tym w odnawialne źródła energii), to można zakładać, że w ciągu kilku lat jej reputacja zostanie skutecznie nadszarpnięta, a jej znaczenie w swojej branży po prostu będzie maleć.

Krytyczne myślenie nadal wskazane

Jednocześnie, przy analizie planów spółki pod tym kątem zawsze trzeba charakteryzować się wyżej wspomnianym sceptycyzmem. W praktyce należy więc zwrócić uwagę czy plany spółki na przykład dotyczące założonych przez nią celów klimatycznych są możliwe do zrealizowania. W innym przypadku może okazać się, że mamy do czynienia z tak zwanym greenwashingiem, określanym także mianem ekościemy.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Uzupełnij komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najnowsze wpisy

Srebro jako alternatywa dla złota: Poradnik inwestycyjny

Srebro jako alternatywa dla złota: Poradnik inwestycyjny Inwestowanie w metale szlachetne to jedna z najstarszych form ochrony kapitału. Złoto jest...

Podobne artykuły