Podczas czwartkowej sesji w centrum zainteresowania inwestorów pozostaje zrewidowany odczyt dynamiki amerykańskiego PKB w I kw. 2019 roku. Zgodnie ze wstępnym odczytem gospodarka USA rosła w tempie 3,2% w ujęciu zannualizowanym, jednak konsensus rynkowy zakłada, że drugi szacunek okaże się nieco niższy. Publikacji będzie towarzyszył odczyt liczby nowo zarejestrowanych bezrobotnych, natomiast później zostaną opublikowane dane odnośnie niezakończonej sprzedaży domów.
W oczekiwaniu na powyższe odczyty indeks dolara utrzymuje się powyżej poziomu 98 pkt. Jeśli dane mocno nie rozczarują, to w obliczu utrzymującej się niepewności sentyment prodolarowy może się utrzymać. Ewentualne słabsze publikacje nie powinny także stanowić przesłanek do zmiany poziomu stóp procentowych przez Fed. Dziś wieczorem będzie przemawiał Clarida z Fed, który najprawdopodobniej podtrzyma swoją opinię, że obecnie odpowiednim podejściem jest utrzymanie statusu quo w polityce pieniężnej.
Bank Kanady (BoC) nie zaskoczył rynków i zgodnie z oczekiwaniami utrzymał główną stopę procentową na poziomie 1,75% w skali roku. W opinii banku uzasadnione pozostaje podtrzymanie akomodacyjnej polityki pieniężnej. Dalsze kroki będą uzależnione od napływających danych z gospodarki kanadyjskiej. Szczegółowo analizowana jest kondycja gospodarstw domowych oraz rozwój sytuacji na rynkach ropy naftowej i w światowym handlu. W komunikacie padło stwierdzenie, że ostatnie dane makroekonomiczne są zgodne z projekcjami banku zawartymi w kwietniowym raporcie nt. polityki monetarnej. Co więcej, zdaniem BoC spowolnienie obserwowane w dwóch ostatnich kwartałach było przejściowe, chociaż zaakcentowano fakt, że ryzyka dla wzrostu gospodarczego wzrosły. W reakcji na komunikat para USD/CAD kontynuowała wzrosty, co w konsekwencji doprowadziło do testu okolic 1,3545.
Główna para walutowa EUR/USD od początku tego tygodnia sukcesywnie znajduje się na coraz niższych poziomach cenowych i oscyluje dziś w rejonie 1,1130. Euro ciąży kwestia pogarszających się włoskich finansów publicznych a także nieoczekiwany wzrost stopy bezrobocia w Niemczech. Wzrost popytu na bezpieczne aktywa ciążył również notowaniom złotego. USD/PLN jednak w dalszym ciągu utrzymuje się poniżej okrągłego poziomu 3,8600.