Sebastian Seliga, twórca bloga inwestycyjnego elliotFXtrader oraz analityk nr. 1 na polskiej wersji portalu TradingView serdecznie zaprasza na poranną analizę techniczną. W swoich opracowaniach skupia się głównie na falach Elliott’a, które są używane w synergii z pozostałymi narzędziami analizy technicznej.
[cmsmasters_sidebar shortcode_id=”jnlvyohb25″ sidebar=”midzy-postami-250×300″ classes=”reklamamobile”]
SP500 nadal w pobliżu historycznych szczytów
Amerykański indeks szerokiego rynku SP500 nadal znajduje się blisko historycznych szczytów z lipca tego roku, chociaż widać wyraźnie po rozkładzie momentum mierzonym za pomocą wskaźnika AO, że ruch wzrostowy maleje. Niska jest również zmienność kursu SP500 w ostatnich dniach na interwałach H4, H1 i niższych, a sam rynek raczej z dryfuje wokół poziomu 3000 punktów, zachowując przy tym trend horyzontalny. Brak jest również oznak jakiegoś konkretnego ruchu wzrostowego lub spadkowego, a także nie ma na wykresach krótkoterminowych wyraźnych sygnałów rynkowych pochodzących z price action lub też z układów świecowych. Z punktu widzenia teorii fal Elliotta, obecne zachowanie rynku to typowa korekta, która na powyższym wykresie została oznaczona jako układ falowy WXYXXZ, gdzie brakuje jeszcze fali Z wyższego rzędu. Warto zauważyć, że naruszenie poziomu oporu technicznego i jednocześnie szczytu fali B głównego cyklu na poziomie 3029 punktów skutecznie unieważni impulsywny licznik spadkowy, wobec czego poziom ten jest najważniejszym obecnie poziomem technicznym do obserwacji na najbliższy czas.
DAX wyrysował spadkową formację świecową
Niemiecki indeks szerokiego rynku DAX wybił poziom oporu technicznego i jednocześnie szczytu fali X wyższego rzędu, czyli poziom 12 647 punktów. Byki zdołały wypchnąć cenę aż do poziomu 12 817 punktów, po czym kurs DAX wyrysował spadkową formację świecową zwaną Zasłoną Ciemnej Chmury właśnie w tych okolicach cenowych. Od tamtej pozy kurs DAX nieco spadł, ale nadal utrzymuje się blisko kluczowego krótkoterminowego poziomu wsparcia technicznego zlokalizowanego na 12 596 punktach. Tylko wyraźne naruszenie tego poziomu oraz ponowny test od góry kluczowego poziomu wsparcia na 12 464 punktach może spowodować przyśpieszenie spadków. W taki wypadku kwestia zakrycia luki wzrostowej położonej między poziomami 12 161 – 12 206 punktów nabierze bardzo realnych kształtów, a może nawet nastąpi następny test linii trendu wzrostowego, zaznaczone j na wykresie kolorem pomarańczowym.