Łączna suma zebrana w procesie ICO w 2018 roku wynosi około 3 miliardów dolarów, co oznacza spadek aktywności w tym sektorze o 90%. Co jest przyczyną takiego spadku zainteresowania?
ICO (Initial Coin Offering) to nic innego jak nowa i nowoczesna metoda finansowania społecznościowego start-upów za pomocą kryptowalut. ICO nie wymaga w pełni działającego produktu i głównie opiera się na inwestowaniu w pomysł i ew. wstępny produkt. Niestety jak to zwykle bywa przy początkach działalności nowinek technicznych oprócz wielu znakomitych twórców którzy poprzez ICO rewolucjonizują rynek nowych techonologii pojawiło się wielu oszustów i naciągaczy co niewątpliwie przyczyniło się do spadku zainteresowania ICO aż o 90%.
Jednakże czy to było jedynym powodem spadku ICO?
Spadek cen Bitcoina który można niewątpliwie określić jako pęknięcie bańki, miał ogromny wpływ na wszystkie aspekty związane z kryptowalutami. Pierwszą z nich jest oczywiście spadek cen wszystkich pozostałych kryptowalut (alt coinów). Sam Bticoin spadł o 70% ale co do niektórych kryptowalut można uznać że nie był to aż taki duży spadek. Śledząc historię rynku z pierwszej połowy 2018r można zauważyć waluty które spadły nawet o 98%.
Oprócz samych danych technicznych warto wspomnieć o szumie medialnym związanym z kryptowalutami w 2017 i 2018. Gdy cena była bardzo wysoko media przekrzykiwały się z coraz to wyższą ceną Bitcoina a gdy cena gwałtownie szła w dół media „prognozowały” kolejny upadek Bitcoina. Zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku ICO korzystały lub traciły.
Jednakże to trzeci powód ma największe znaczenie w tak ogromnym spadku zainteresowania ICO i inwestorzy nie powinni się nim martwić – są to regulacje wprowadzane na rynki całego świata. Fala oszustów która sprzedawała swoje tokeny a po pół roku zamykała projekty, w najbliższym czasie mocno odczuję wprowadzone regulacje. Będą one miały na celu ukrócenie przestępczych procederów.
Mimo tego że tytuł sugeruję iż inwestorzy mocno odczują zanik zainteresowania nowymi projektami to dla zwykłego Kowalskiego/inwestora nie powinno mieć to żadnego wpływu. Tym bardziej jeżeli ten Kowalski/inwestor zrobił szczegółową analizę danego projektu oraz przy zakupie danej kryptowaluty nie sugerował się tylko czyjąś rekomendacją.