Większość wskaźników makroekonomicznych zbudowana jest w oparciu o dane historyczne. Wskaźniki PMI, czyli purchasing managers index to wskaźnik z grupy wyprzedzających i jego zadaniem jest prognozowanie koniunktury w przyszłości. Indeks ten konstruowany jest w oparciu o ankiety, które wypełnianie są przez przedsiębiorców. Pytania dotyczą takich rzeczy jak oczekiwany poziom produkcji, zamówień, zapasów czy zatrudnienia.
Neutralny poziom wskaźnika PMI to 50 punktów. Spadek wskaźnika poniżej 50 punktów wskazuje na spowolnienie koniunktury gospodarczej w tym sektorze. Jeżeli wskaźnik rośnie powyżej tej wartości, oznacza to że koniunktura będzie się poprawiać.
PMI dla sektora przemysłowego spada do poziomu 45,6 pkt
Najnowszy odczyt PMI dla polskiego przemysłu wskazał spadek do 45,6 pkt, co jednocześnie jest najniższym poziomem od 2009 roku. Jeżeli bazowalibyśmy tylko na opinii przedsiębiorców, recesja w Polsce jest wręcz nieunikniona.
Należy pamiętać jednak, że polski przemysł stanowi tylko 22% całej gospodarki, dlatego słabsza koniunktura w tym sektorze nie musi oznaczać załamania całego systemu.
Od kilku miesięcy widać postępujące osłabienie w sektorze przemysłowym na całym świecie. Niemiecki PMI przemysłowy wskazuje 42,1 pkt, a to w ogromnym stopniu przekłada się na polski przemysł. Nasza gospodarka jest silnie uzależniona od eksportu właśnie do Niemiec i to wystarczy, aby nastroje uległy pogorszeniu, a przedsiębiorstwa zmniejszyły swoją aktywność. Weźmy pod uwagę również fakt, że na świecie wciąż panują obawy związane z wojną handlową oraz niepewność związana z podwyższaniem płacy minimalnej. Trudno się dziwić dlaczego nastroje wśród przedsiębiorców są gorsze.