Na światowym rynku finansowym bezdyskusyjnie najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia jest dzisiejsze posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Już dziś o godzinie 19.00 poznamy decyzję tego organu w sprawie stóp procentowych.
Po wybuchu kryzysu bankowego rynek nie wyklucza nawet, że Rezerwa Federalna USA (Fed) wstrzyma się z podwyżką. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest obecnie jednak podwyżka o 25 punktów bazowych, choć jeszcze dwa tygodnie temu analitycy spodziewali się, że stopy zostaną podniesiona o 50 punktów bazowych.
To kluczowa decyzja dla globalnego sektora bankowego oraz rynków giełdowych na całym świecie.
Wszystkie oczy zwrócone na Fed 
Cykl podwyżek stóp procentowych w USA trwa już dokładnie od roku. W tym czasie Federalny Komitet Otwartego Rynku podnosił stopy osiem razy, łącznie o 450 punktów bazowych – z przedziału 0-0,25% do 4,50-4,75%.
Jak już zostało wspomniane, jeszcze dwa tygodnie temu po stanowczym wystąpieniu szefa Fed Jerome’a Powella przed amerykańskim Kongresem zaczęto obstawiać, że obecna podwyżka wyniesie 50 punktów bazowych.
Zdawało się wtedy, że rynek ostatecznie pogodził się z antyinflacyjną determinacją Rezerwy Federalnej USA i wycenił szczyt stopy funduszy federalnych tuż poniżej 6% – co byłoby najwyższym poziomem od przeszło 20 lat.
Z dnia na dzień gwałtownie w górę poszły wówczas rentowności amerykańskich obligacji, a zacieśnienia warunków na rynkach nie wytrzymał kalifornijski Silicon Valley Bank. Posiadający ponad 200 miliardów aktywów SVB zbankrutował jeszcze w tym samym tygodniu. Mało tego – jeszcze tego samego dnia identyczny los spotkał również nowojorski Signature Bank.
Co gorsza, problemy zagrażające ich istnieniu zaczęły mieć też inne banki, co zaowocowało już wymuszonym przez kryzysową sytuację przejęciem Credit Suisse przez największy szwajcarski bank – UBS.
W tym tygodniu sytuacja w sektorze bankowym ewidentnie się uspokoiła, lecz nie ma żadnych wątpliwości, że ryzyko pozostaje podwyższone, a nie brakuje nawet opinii, że możemy znajdować się w środku kryzysu porównywalnego skalą ze światowym kryzysem finansowym z lat 2007-2009.
Podwyżka o 25 pb. najbardziej prawdopodobnym scenariuszem
Z tego powodu wszyscy oczekują tego, co dziś zrobi Rezerwa Federalna USA. Jak podkreślają eksperci, podwyżki stóp mogą zaowocować dalszymi problemami sektora finansowego, ale z drugiej strony ich brak może sprawić, że spod kontroli wymknie się inflacja, z którą Fed do tej pory walczył skutecznie.
Ponadto, nagły zwrot i brak podwyżki stóp mógłby zostać zinterpretowany przez rynek jako sygnał, że wyzwania w amerykańskim sektorze bankowym są większe, niż się oficjalnie przyznaje.
Z tego powodu większość analityków spodziewa się dziś podwyżki o 25 punktów bazowych. Według szacunków prawdopodobieństwo wystąpienia takiego scenariusza wynosi nieco ponad 70%
Jak podkreślają eksperci, będzie to też zgodne z tym, co mogliśmy usłyszeć ze strony przedstawicieli Rezerwy Federalnej USA wcześniej, że absolutnym priorytetem pozostaje walka ze wzrostem cen. 
Co ciekawe, nieco inną prognozę od większości ekspertów, mają analitycy Goldman Sachs. Przewidują oni, że Fed nie podniesie swojej referencyjnej stopy procentowej w tym miesiącu, lecz następnie dojdzie do podwyżek o 25 punktów bazowych w maju, czerwcu i lipcu.
Kto ostatecznie będzie miał rację? Jak na decyzję Federalnego Komitetu Otwartego Rynku zareagują rynki? Przekonamy się już dziś wieczorem.