Kluczowe informacje z rynków:
- Stany Zjednoczone, Kanada: Dzisiaj w obu tych krajach obchodzone jest Święto Pracy, a rynki finansowe nie pracują.
- Australia: Indeks PMI dla przemysłu w sierpniu przyjął wartość 53,1 pkt. wobec poprzedniego odczytu na poziomie 51,3 pkt.
- Japonia: Indeks PMI dla przemysłu w sierpniu przyjął wartość 49,3 pkt. wobec poprzedniego odczytu na poziomie 49,4 pkt. i oczekiwań wynoszących 49,5 pkt.
- Chiny: Indeks PMI dla przemysłu w sierpniu przyjął wartość 50,4 pkt. wobec poprzedniego odczytu na poziomie 49,9 pkt. i oczekiwań wynoszących 49,8 pkt.
- Niemcy: Indeks PMI dla przemysłu w sierpniu przyjął wartość 43,5 pkt. wobec poprzedniego odczytu na poziomie 43,2 pkt. i oczekiwań wynoszących 43,6 pkt.
- Strefa Euro: Indeks PMI dla przemysłu w sierpniu przyjął wartość 47 pkt. zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami, wzrastając wobec poprzedniego odczytu (46,5 pkt.).
- Wielka Brytania: Indeks PMI dla przemysłu w sierpniu przyjął wartość 47,4 pkt. wobec oczekiwań na poziomie 48,4 pkt. i poprzedniego odczytu na poziomie 48 pkt.
Naszym zdaniem: Amerykański dolar zakończył sierpień wzrostową serią i podobnie rozpoczyna nowy miesiąc. Dzisiaj wartość indeksu USD kontynuuje zwyżkę i znajduje się już tuż poniżej poziomu 99 pkt., najwyżej od maja 2017 roku. W rezultacie, dalsze dynamiczne spadki możemy obserwować na wykresie eurodolara, który osunął się już do okolic 1,097.
Wzrost wartości dolara na początku bieżącego tygodnia to efekt zwiększonej awersji inwestorów do ryzyka na skutek wejścia w życie nowych ceł, ogłoszonych niedawno przez USA i Chiny, na wzajemną wymianę dóbr. To kolejny rozdział wojny handlowej obu krajów, której końca na razie nie widać.
Warto mieć na uwadze fakt, że dzisiaj rynek amerykański jest zamknięty, to sprawia, że płynność na globalnych rynkach będzie mniejsza, a to z kolei sprawia, że dzisiejsze ruchy notowań należy traktować z pewnym dystansem. Jak na razie, w Azji i Europie pojawiła się seria odczytów indeksu PMI dla przemysłu, która miała mieszaną wymowę: na plus zaskoczyły dane z Chin, Australii, Polski czy Szwajcarii – podczas gdy rozczarowały odczyty dla Wielkiej Brytanii czy Niemiec. Odczyt dla całej strefy euro można uznać za neutralny.