czwartek, 25 kwietnia, 2024

Handlujemy z Regulowanymi Brokerami

Jabłko z Cupertino zaczyna się psuć od środka?

Polecane

Rafał Płudowski
Rafał Płudowski
Analityk z 10 letnim doświadczeniem. Od 2008 r. związany z GPW i rynkiem Forex. Swoje doświadczenie zdobywał jako Doradca klienta w domu maklerskim Capital Partners, a następnie jako Dyrektor polskiego oddziału jednej z firm inwestycyjnych. Jego oczkiem w głowie jest rynek złota.

Jak co roku, pierwszy listopada to dzień kiedy wszyscy ruszamy w stronę cmentarzy i palimy świeczki na grobach zmarłych. Inwestorzy na światowych rynkach mocno wzięli sobie do serca dzień Wszystkich Świętych i…. zapalili ogromną czerwoną świeczkę na akcjach Apple. 2 listopada akcje technologicznego giganta zanurkowały o 6,63%. To najgorszy wynik od stycznia 2014r. Co takiego się wydarzyło?

Dzień wcześniej, po zakończeniu sesji, Apple podał wyniki finansowe za IV kwartał roku fiskalnego, który zakończył się 30 września. Raport wypadł zdecydowanie lepiej, niż oczekiwali analitycy. Spółka zaraportowała 2,91 USD zysku netto na akcję, przy oczekiwaniach 2,78 USD. Przychody kwartalne wyniosły łącznie 62,9 mld USD, a rynek spodziewał się sprzedaży na poziomie 61,57 mld USD. Zysk netto wyniósł w tym okresie 11,5 mld USD. I na tym koniec dobrych informacji. Spółka poinformowała, że jest to ostatni raport w którym podawane są szczegółowe informacje na temat sprzedaży iPhone, iPadów i Mac-ów. Od kolejnego kwartału będzie podawana sprzedaż ogółem. Czerwone lampki zapaliły się nie tylko na grobach naszych zmarłych, ale również w głowach inwestorów. Mimo słów dyrektor finansów Luca Maestriego, zapewniającego, że sprzedaż ilościowa nie jest dla firmy kluczowa, inwestorzy obawiają się, że w ten sposób Apple chce coś ukryć. Może tym czymś, jest nierosnąca sprzedaż IPhonów? Może smartfon Appla już osiągnął swoje sprzedażowe maksimum i teraz czas już tylko na spadki?

W ostatnich trzech miesiącach Apple sprzedał 46,9 mln IPhonów, przy 46,6 mln rok wcześniej. Wzrost więc był raczej symboliczny. Pomimo to, przychody ze sprzedaży wzrosły o 29%, do 37,19 mld USD. Wytłumaczeniem tej sytuacji jest zatem wzrost ceny jednostkowej. W zeszłym roku Apple podniósł ceny wyjściowe iPhonów o 50%. Z ostatniego raportu dowiadujemy się, że średnia cena pojedynczego iPhona wyniosła 793 USD, przy oczekiwaniach rynkowych w wysokości 750 USD.  Od kilku dobrych kwartałów, sprzedaż ilościowa praktycznie się nie zmienia. Zmienia się jednak cena, na coraz to wyższą. Pokazuje to, że firma cieszy się niemałym gronem stałych klientów, miłośników marki, którzy chcą mieć nowego iPhona niezależnie od jego ceny.

- Advertisement -Letnia Szkoła Tradingu i Inwestowania

W sprzedaży iPadów i Maców niewiele zmienia się od lat. Sprzedaż iPadów cały czas oscyluje w granicy 9-10 mln sztuk kwartalnie. Podobnie jak w przypadku komputerów Mac, gdzie popyt mieści się w okolicach 4,5 mln sztuk kwartalnie. Pozytywną informacją jest wzrost w granicach 50% w kategorii ,,Inne produkty” (Apple Watch, Apple TV, HomePod, AirPods, iPod). Jednak biorąc pod uwagę sprzedaż kwotową w tej kategorii na poziomie 4,23 mld USD w zeszłym kwartale, nie ma to większego znaczenia.

Natomiast coraz większe znaczenie zaczyna mieć sprzedaż usług (Apple Music, App Store, Cloud). W ciągu roku odnotowano wzrost o 31%, z 7,27 do 9,55 mld USD. Przy tak dynamicznym wzroście jest duża szansa, że ubiegłoroczne zapowiedzi Tima Cooka, że biznes usługowy Appla będzie warty 50 mld USD do 2020r się zmaterializują.

Apple – dzienny

Na wykresie realizuje się techniczna formacja korony z zasięgiem spadków w okolice 193-189 USD. Piątkowe spadki przełamały linię szyi, a kurs na zamknięciu sesji nie został podebrany przez kupujących co sugeruje o braku ich siły.

Apple po prostu zmienia swój biznes. Z firmy sprzedającej sprzęt komputerowy na firmę żyjącą ze sprzedaży usług na tychże sprzętach. Co z tego, że sprzedaż ilościowa iPhona nie rośnie w spektakularny sposób, skoro spektakularnie rosną zyski z jego sprzedaży? Co z tego, że firma nie będzie podawała szczegółowych informacji o sprzedaży iPhonów, iPadów i Maców, skoro zacznie raportować marże dla swojej działalności biznesowej, podając więcej szczegółów na temat skuteczności? Apple zmienia strategię. Stawia mocno na sprzedaż usług, oraz mocno podnosi cenę iPhonów. Ma to jedno zadanie – monetyzować lojalność klientów. Zatem obawy o chęć ukrycia problemów może faktycznie są nieuzasadnione? Może zamiast się tego obawiać, należy pozytywnie odebrać fakt, że Apple zarabia na iPhone coraz więcej. Dodatkowo, bardzo różowo wygląda przyszłość dotycząca sprzedaży usług, która staje się coraz silniejszym i znaczącym filarem w strukturze dochodów. Zatem Jabłko z Cupertino może nie psuje się, a dojrzewa… Apple na pewno zasługuje teraz na baczną obserwację.

To koniec tego artykułu, ale dopiero początek Twojej przygody z rynkami finansowymi. Przed Tobą długa droga, ale lepiej w pierwszej kolejności poćwiczyć. Rachunek demonstracyjny to najlepszy sposób, aby przetestować zdobytą wiedzę w praktyce. Otwórz bezpłatne konto demo z wirtualnymi pieniędzmi już dziś!

OTWIERAM KONTO DEMO

Najnowsze wpisy

Inwestowanie w nieruchomości, klucz do stabilności finansowej

Inwestowanie w nieruchomości: klucz do stabilności finansowej Inwestowanie w nieruchomości to jedna z najpopularniejszych form lokowania kapitału. Dlaczego? Przede wszystkim...

Podobne artykuły